Społeczność Chrześcijańska
Społeczność Chrześcijańska
Niezależny Zbór w Rybniku
Albowiem jeden jest Bóg,
jeden też pośrednik
między Bogiem a ludźmi,
człowiek Chrystus Jezus. - 1Tym2:5
Wszelką troskę swoją złóżcie na Niego, gdyż On ma o was staranie - 1 Piotra 5:7
Albowiem Ja wiem jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją - Jer.29:11
Szukajcie najpierw Królestwa Bożego
i sprawiedliwości jego,
a wszystko inne będzie wam dodane. - Mat.6:33
Shadow
Slider
  • Home
  • Nauki Biblii
    • Okup
    • Piekło
    • Dzień sądu
  • Manna
  • Multimedia
    • Wykłady audio
    • Video
    • Muzyka
  • Biblioteka
    • Artykuły
    • Poezja
  • Biblia
  • Pytania i odpowiedzi
  • Pobierz
  • Ciekawe strony
  • O nas
    • Kim jesteśmy
    • W co wierzymy

Szukaj

Starsze wpisy

  • Duchowy sport
  • Radość z małych rzeczy
  • Skąd nadejdzie mi pomoc
  • List Chrystusa
  • Krzyż stał się bramą
  • Odnowienie
  • Boża zbroja na Dzień Ucisku
  • Służba
  • Wesele w Kanie – typ i antytyp
  • Ch.T.Russell – podróż dookoła świata

FA

Piekło

PIEKŁO BIBLII

“Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć” – Rzym. 6:23

WŁAŚCIWE zrozumienie tego przedmiotu staje się niemal koniecznością dla niezachwianej wiary chrześcijanina. Różne odcienie “ortodoksji” od wieków nauczają, że Bóg przed stworzeniem człowieka uczynił wielką otchłań ognia i tortur mogącą pomieścić całe miliardy rodziny ludzkiej, którą miał zamiar stworzyć i którą nazwał piekłem.

W miarę jak rośnie wiedza i nikną przesądy ten potworny obraz Boskiego zarządzenia i charakteru traci swój wpływ; myślący ludzie po prostu nie wierzą legendzie, przedstawianej na ścianach kościołów w sposób wysoce artystyczny i realistyczny, czego przykłady wciąż jeszcze można spotkać w Europie. Obecnie niektórzy utrzymują, że miejsce to jest literalne, lecz ogień symboliczny itp., podczas gdy inni pod każdym względem odrzucają doktrynę o piekle. Ciesząc się ze słabnięcia zabobonów i zwycięstwa prawdziwych poglądów na wielkiego, mądrego, sprawiedliwego i kochającego Stwórcę, z niepokojem można zaobserwować  występującą u wszystkich, którzy porzucają tę tak długo wyznawaną doktrynę, tendencję do wątpienia, sceptycyzmu i niewiary.

Zapytacie: dlaczego tak jest, skoro umysł jedynie uwolnił się od błędu? Dlatego, że chrześcijanie tak długo byli nauczani, iż podstawa tego strasznego bluźnierstwa przeciwko Boskiemu charakterowi i rządowi tkwi głęboko i mocno w Słowie Bożym – Biblii. Dlatego w konsekwencji zachwiania ich wiary w piekło nastąpiło równoczesne zachwianie ich wiary w Biblię. Tak więc ci, którzy przestali wierzyć w jakikolwiek rodzaj piekła jako miejsce niekończących się tortur, zaczęli jawnie odrzucać całe Słowo Boże.

Prowadzeni opatrznością Pana musimy sobie przede wszystkim uświadomić fakt, że Biblia, jak również Bóg – jej Autor, właściwie rozumiana nie naucza niczego co uwłaczałoby Boskiemu charakterowi, a tym bardziej zdrowemu rozsądkowi.

Postaramy się odsłonić biblijną naukę w tym temacie, by przez to w sercach Jego ludu ponownie mogła umocnić się wiara w Boga i Jego Słowo. Jeśli ktokolwiek uzna przez to, że jego fałszywy pogląd opierał się na ludzkim błędnym zrozumieniu lub fałszywym przedstawieniu, to jednocześnie nauczy się w ten sposób mniej ufać swym własnym lub innych wyobrażeniom i wiarą mocniej uchwyci się Słowa Bożego, które może uczynić „mądrym ku zbawieniu”.

To, że zwolennicy doktryny o wiecznych mękach posiadają niewielką lub prawie żadną wiarę w nią, jest zupełnie oczywiste z faktu, że nie ma ona wpływu na ich sposób postępowania. Chociaż denominacje chrześcijaństwa popierają doktrynę, że wieczne męki i nie kończąca się, beznadziejna rozpacz będą karą dla grzeszników, najczęściej wcale nie wpływa to na ich życiowe postawy – bez przeszkód podążają swoją grzeszną drogą. A przecież mając przed sobą tak straszne perspektywy należałoby za wszelką cenę zabiegać o uratowanie przynajmniej siebie i swych rodzin.

Oczywistym wnioskiem jest, że sami wyznawcy tej nauki nie wierzą w nią. Gdyby rzeczywiście w te nauki wierzyli, niewielu świętych potrafiłoby siedzieć tam z zadowoleniem i myśleć o tych, którzy w każdej sekundzie śpiesznie zdążają do tego okropnego stanu.

Ludzie często szaleją ze smutku, gdy ich przyjaciele ulegają jakimś poważnym wypadkom, jak pożar lub jakaś katastrofa, chociaż wiedzą, że sama śmierć jest nieunikniona. Utrzymują oni jednak, że wierzą, iż Bóg jest mniej kochający od nich samych i że z obojętnością, jeśli nie z przyjemnością, może patrzeć na miliardy swych stworzeń cierpiących wiecznie o wiele okropniejsze tortury, które On dla nich przygotowuje, uniemożliwiając po wsze czasy jakąkolwiek ucieczkę od nich. Ale to nie wszystko. Spodziewają się oni, że literalnie dostaną się na łono Abrahama skąd, oddzieleni przepaścią, będą patrzeć na cierpienia rzesz ludzkich, oglądać je i słuchać ich (chociaż teraz niektórych z nich kochają i opłakują). Wyobrażają sobie, iż zostaną tak zmienieni, tak staną się podobni do Boga według ich obecnego pojęcia o Nim, tak niezdolni do jakiejkolwiek litości i wyzuci z miłości oraz współczucia, że będą rozkoszować się takim Bogiem i takim planem.

To zadziwiające, że skądinąd rozsądni ludzie, miłujący swych bliźnich, wznoszący szpitale, domy sierot, zakłady dla obłąkanych i towarzystwa chroniące przed okrucieństwem nawet zwierzęta, mogą równocześnie wierzyć w tę doktrynę i popierać ją, a jednocześnie nie być zainteresowanymi zbadaniem jej podstaw!

Doktryna o wiecznych mękach została niewątpliwie wprowadzona przez papiestwo, by skłonić pogan do złączenia się i poparcia jego systemu. Kwitła ona w tym samym czasie, gdy ulubioną rozrywką tłumów były walki byków i gladiatorów; gdy krucjaty nazywano “świętymi wojnami” i gdy zarówno mężczyzn, jak i kobiety za myślenie i mówienie przeciwne naukom papiestwa nazywano “heretykami” i często mordowano; w czasie, gdy Słońce Prawdy Ewangelii było przyćmione, gdy Słowo Boże wyszło z użycia, a jego czytanie przez kogokolwiek innego niż kler było zabronione. Nie zapożyczyli tej doktryny od pogan, gdyż żaden pogański naród na świecie nie ma tak okrutnej doktryny, tak diabelskiej i tak niesprawiedliwej. Sprawdźcie to!

Lecz, jak zostało wspomniane, dzięki oświeceniu i rozwojowi moralnemu obecnych czasów ludzie nie wierzą w tę doktrynę. Ponieważ jednak uważają, że Biblia uczy o niej, każdy krok postępu w prawdziwej znajomości i miłości braterskiej, który tłumi wiarę w wieczne męki, w większości przypadków jest krokiem oddalającym ich od Bożego Słowa. Tak więc, kolejnym złym owocem, jaki daje ten wszczepiony przez diabła błąd, jest sceptycyzm. Inteligentni, uczciwi, myślący ludzie odchodzą w ten sposób od Biblii, wikłając się w próżne filozofowanie oraz popadając w niewiarę.

Może się jednak komuś nasunąć pytanie: Czy ten błąd nie sprawił niczego dobrego? Czy w przeszłości wielu nie zostało przyciągniętych do kościołów dzięki głoszeniu tej doktryny?

Odpowiadamy: żaden błąd nigdy nie był przyczyną prawdziwego dobra, lecz zawsze zła. Ci, których do kościoła sprowadza błąd i których prawda nie porusza, szkodzą ludowi Bożemu. Tysiące zastraszonych, lecz nie nawróconych w sercu, których doktryna ta siłą przyprowadziła do papiestwa, powiększając jego rzesze i bogactwo, jeszcze bardziej wysączyły tę niewielką ilość prawdy, jaką wcześniej posiadało. Żeby sprostać tej sytuacji, “kler” zmuszony był do dodawania błędu do błędu, uciekając się do metod, form itp. nie nauczanych w Piśmie Świętym i nieprzydatnych prawdziwie nawróconym, którymi rządzi Prawda. Wśród nich były obrazy, obrazki, różańce, ornaty, świece, wielkie katedry, ołtarze itp., by stworzyć nienawróconym poganom formę pobożności bardziej zbliżoną do ich poprzedniego kultu pogańskiego, lecz pozbawioną mocy.

W ten sposób tworzeni są chrześcijanie z nazwy (nominalni), którzy w sercu nie są naprawdę nawróceni, lecz jedynie zastraszeni błędem lub kuszeni obiecanymi korzyściami ziemskimi, społecznymi bądź materialnymi. Tacy nie wnoszą nic do prawdziwego ludu Bożego. Swymi poglądami i obyczajami stają się kamieniem obrażenia dla prawdziwie poświęconych, sami stając się niezdolni do przyjmowania prawdy.

Tak więc błąd ten nie dokonał niczego dobrego.

Przejdźmy zatem do Słowa Bożego, jedynego autorytetu w tym przedmiocie.

Jak dobrze wiemy Stary Testament został napisany w języku hebrajskim, a Nowy Testament w greckim. Słowo piekło jest czasami przez tłumaczy używane dla oddania znaczenia hebrajskiego słowa szeol i greckich słów hades, tartaroo i gehenna, niekiedy tłumaczonych też jako grób lub dół.

Słowo “hell” (piekło) w języku staro angielskim, zanim papiescy teolodzy wybrali je i nadali mu nowe, specyficzne znaczenie odpowiadające ich zamiarom, znaczyło po prostu kryć, chować, przykrywać; stąd ukryte, schowane lub przykryte miejsce. W literaturze staro angielskiej można znaleźć opisy umieszczania w hell (czyli w piekle) ziemniaków – wrzucania ziemniaków do dołów; można również przeczytać o helling of a house – kryciu strzechą domu. Tak więc słowo hell było właściwie używane do tłumaczenia słów szeol i hades, oznaczających tajemniczy, ukryty stan śmierci, jako synonim słów grób i dół.

Rzeczą charakterystyczną, jaką można dostrzec porównując przypadki użycia słowa „piekło”, jest to, że w tych wersetach, gdzie myśl o mękach byłaby absurdem, tłumacze często używają słowa grób i dół. We wszystkich innych przypadkach posługują się natomiast słowem piekło. Czytelnik, od dawna nauczany o papieskiej teorii mąk, czyta słowo piekło i kojarzy je z miejscem mąk, zamiast z grobem, ukrytym (zakrytym) miejscem lub stanem. Porównajmy dla przykładu Ijoba 14:13 i Ps. 86:13. Pierwszy mówi: “Obyżeś mię w grobie [szeol] ukrył…” i drugi: “…. tyś wyrwał duszę moją z dołu [szeol] głębokiego” (w angielskim tłumaczeniu Psalmu podano “hell”, czyli z “piekła”). Ponieważ hebrajskie słowo w obydwu przypadkach jest takie same, nie ma żadnego powodu, by nie zastosować słowa grób w obydwu wierszach. Jakim absurdem byłoby, gdyby Ijob modlił się do Boga, by ukrył go w miejscu wiecznych tortur!

Chociaż można taki przekład w pewnym stopniu usprawiedliwić, ponieważ tłumacze czasów reformacji właśnie zrywali ze starym systemem papieskim, to jednak nasi współcześni tłumacze, szczególnie Revised Version, nie mogą mieć prawa do takich względów. Profesorowie teologii i pastorzy kongregacji uważają się za usprawiedliwionych w naśladowaniu wcześniejszych tłumaczy, nie wyjaśniając znaczenia ani hebrajskiego, ani greckiego słowa szeol i hades. Przez używanie tych słów siłą rzeczy ugruntowują w ludziach myśl o miejscu tortur i jeziorze ognia. Nieświadomym możemy przypisać jak najlepsze motywy; ze strony wykształconych ludzi jednak jest to oczywiście dwulicowość i tchórzostwo, które skłaniają ich, znających prawdę w tym przedmiocie, do trwania w nauczaniu tego błędu. Ale nie wszyscy pastorzy wiedzą o błędach tłumaczy i nie wszyscy rozmyślnie tuszują i kryją te błędy przed ludźmi. Wielu wcale o nich nie wie, przyjmując bez zbadania teorie swych seminaryjnych profesorów.

Słowo piekło pojawia się trzydzieści jeden razy w Starym Testamencie i w każdym przypadku w hebrajskim odpowiada mu szeol. W najmniejszym stopniu nie oznacza ono jeziora ognia i siarki ani niczego, co by było temu podobne. Wprost przeciwnie: jest ono przedstawione jako stan “ciemności” (Ijob 10:21), opisane w kontekście jako miejsce “milczenia” (Ps. 115:17) – nie miejsce płonącego ognia, w którym słychać krzyki i jęki. Zamiast wskazywać na jakikolwiek ból, cierpienie czy wyrzuty sumienia, kontekst opisuje je jako miejsce i stan zapomnienia (Ps. 88:12,13). “… nie masz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości w grobie [szeol], do którego ty idziesz” – Kaz. 9:10.

Znaczeniem słowa szeol jest “ukryty stan“, zastosowany do stanu człowieka w śmierci, w której i poza którą wszystko jest zakryte dla wszystkich, z wyjątkiem wzroku wiary. Dlatego dzięki odpowiedniemu i bliskiemu związkowi słowo to często było używane w znaczeniu grobu – zakrytego miejsca lub miejsca poza którym tylko posiadający oświecone oczy zrozumienia, mogą dojrzeć zmartwychwstanie, przywrócenie istoty do pierwotnego stanu. Zauważmy szczególnie to, że w angielskim popularnym przekładzie to samo słowo szeol jest 31 razy przetłumaczone jako grób i 3 razy jako dół przez tych samych tłumaczy – w sumie więcej niż jako piekło. Tam, gdzie dwa razy przetłumaczone jest jako piekło, wydawało się to tak absurdalne, że uczeni czuli potrzebę wyjaśnienia w przypisach współczesnych Biblii, że chodzi o grób (Izaj. 14:9 i Jon. 2:3). W tym drugim wersecie ukrytym stanem, czyli grobem, był brzuch ryby, w którym Jonasz był żywcem pochowany i skąd wołał do Boga.

Poniższe dwie listy zawierają wszystkie wypadki użycia angielskiego słowa “hell” (piekło) i hebrajskiego słowa szeol w Starym Testamencie. Z analizy tej dla wszystkich czytelników musi być oczywiste, że przez cztery tysiąclecia Boskie objawienie nie zawiera najmniejszej wzmianki o piekle, tak jak jest ono obecnie rozumiane.

(1). Amos 9:2: “Choćby się zakopali w ziemię [szeol], i stamtądby ich ręka moja wzięła”. [Wyrażenie metaforyczne; ale oczywiście doły w ziemi są jedynymi piekłami, w jakie ludzie mogą się zakopać].

(2). Ps. 16:10; “Bo nie zostawisz duszy mojej w grobie, ani dopuścisz świętemu twemu oglądać skażenia”. [To odnosi się do trzech dni naszego Pana, jakie spędził w grobie – Dz.Ap. 2:31; 13:15].

(3, 4). Ps. 18:6 i 2 Sam. 22:6; “Boleści grobu ogarnęły mię”. [Symbol wskazujący, jak ucisk przybliża człowieka do grobu].

(5). Ps. 55:16: “… aby żywo zstąpił do piekła“.

(6). Ps. 9:18: ” Niepobożni się obrócą do piekła, wszystkie narody, które zapominają Boga”. Werset ten będzie rozważany później oddzielnie.

(7). Ps. 86:13: “… tyś wyrwał duszę moją z dołu głębokiego”.

(8). Ps. 116:3: “Ogarnęły mię były boleści śmierci, a utrapienia grobu zjęły mię”. [Choroba i ucisk to symboliczne ręce grobu, które nas chwytają].

(9). Ps. 139:8: “… jeślibym sobie posłał w grobie, i tameś przytomny”. [Boska moc jest nieograniczona: może On nawet użyć, i użyje jej, w stosunku do tych w grobie i wyprowadzi wszystkich, którzy się tam znajdują – Jan 5:28].

(10). 5 Moj. 32:22: “Albowiem ogień rozpalił się w popędliwości mojej, i będzie gorzał aż do najgłębszego piekła“. [Symboliczny obraz zniszczenia, całkowitego upadku, Izraela jako narodu – “gniew aż do końca”, jak określił to Apostoł, czyli Boski gniew palący ten naród aż do “największej głębokości“, jak ujął to w swym tłumaczeniu słowa szeol Leeser – 1 Tes. 2:16].

(11). Ijob 11:8: “Wyższe są [Boska mądrość] niż niebiosa, cóż uczynisz ? Głębsze niż piekło [niż jakikolwiek dół], jakoż poznasz?”

(12). Ijob 26:6: “Odkryte są przepaści [grób] przed nim, a nie ma przykrycia zatracenie”.

(13). Przyp. 5:5: “Nogi jej zstępują do śmierci, a do piekła [grobu] chód jej prowadzi”.

(14). Przyp. 7:27: “Dom jej jest jako drogi piekielne [prowadzące do grobu], wiodące do gmachów śmierci”.

(15). Przyp. 9:18: “Ale prostak nie wie, że tam są umarli, a ci, których wezwała, są w głębokościach grobu“. [Tutaj goście nierządnicy są przedstawieni jako umarli, chorzy lub umierający, jako liczne ofiary zmysłowości w przedwczesnych grobach w wyniku chorób, które także i ich potomstwo przybliżą do grobu].

(16). Przyp. 15:11: “Piekło i zatracenie są przed Panem”. [Tutaj grób jest synonimem zatracenia, nie życia w mękach].

(17). Przyp. 15:24: “Drogę żywota rozumny ma ku górze, aby się uchronił piekła głębokiego” [To jest ilustracją nadziei zmartwychwstania z grobu].

(18). Przyp. 23:14: “Ty go bij rózgą, a duszę jego z piekła wyrwiesz” [tzn. mądre karanie zbawi dziecko od złych dróg, które prowadzą do przedwczesnej śmierci, a być może i przygotuje go do uniknięcia “wtórej śmierci“].

(19). Przyp. 27:20: “Piekło [grób] i zatracenie nie mogą być nasycone; także i oczy ludzkie nasycić się nie mogą”.

(20). Izaj. 5:14: “Dlatego rozszerzyło piekło gardło swoje, a rozdarło nad miarę paszczękę swoją”. [Tutaj grób jest symbolem zniszczenia].

(21, 22). Izaj. 14:9,15: “I piekło [grób] ze spodku wzruszyło się dla ciebie, aby tobie przychodzącemu zaszło”. “Wszakże strącon jesteś aż do piekła“.

(23). Izaj. 57:9: “… poniżasz się aż do grobu” [Tutaj symbol głębokiego poniżenia].

(24, 25). Ezech. 31:15-17: “Dnia, którego on stąpił do grobu “… Od grzmotu upadku jego zatrwożyłem narody, gdym go wepchnął do grobu z tymi, co w dół zstępują “… I ci z nim zstąpili do grobu, do pobitych mieczem”. [Symboliczny i proroczy opis upadku Babilonu w zniszczeniu, milczeniu, grobie].

(26). Ezech. 32:21: “Mówić do niego będą najmocniejsi z mocarzów z pośrodku grobu z pomocnikami jego”.[Kontynuacja tej samej figury przedstawiającej obalenie Egiptu jako narodu, mającego podzielić w zniszczeniu, pogrzebaniu, los Babilonu].

(27). Ezech. 32:27: “Aczkolwiek jeszcze nie polegli z mocarzami, którzy upadli z nieobrzezańców, co zstąpili do grobu z wojennym orężem swoim, i podłożyli miecze swe pod głowy swe: a wszakże przyjdzie nieprawość ich na kości ich, chociaż strach tych mocażów był w ziemi żyjących”. [Grób jest jedynym miejscem, gdzie pochowani są ci, którzy upadli, i gdzie leżą z głowami na swym orężu wojennym].

(28). Abak. 2:5: “… który rozszerza jako piekło [grób] duszę swoją, a jest jako śmierć, która się nie może nasycić”.

(29). Jonasz 2:2,3: “I modlił się Jonasz Panu, Bogu swemu, we wnętrznościach onej ryby, I rzekł: Wołałem z ucisku swego do Pana, a ozwał mi się; z głębokości grobu wołałem, a wysłuchałeś głos mój”. [Brzuch ryby był przez pewien czas jego grobem].

(30, 31). Izaj. 28:15-18: “Dlatego że mówicie: Uczyniliśmy przymierze z śmiercią, i z piekłem [grobem] mamy porozumienie, bicz gwałtowny nas nie dojdzie, gdy przechodzić będzie; bośmy położyli kłamstwo za ucieczkę swoją, a pod fałsz utailiśmy się; Dlategoż tak powiedział panujący Pan “… zgładzone będzie przymierze wasze z śmiercią, a porozumienie wasze z piekłem [grobem] nie ostoi się”. [Bóg oświadcza w ten sposób, że powszechny pogląd, iż śmierć i grób są bardziej przyjaciółmi niż wrogami, upadnie; a ludzie dowiedzą się, że śmierć jest karą za grzech i że jest ona w mocy szatana (Rzym. 6:23; Żyd. 2:14), a nie posłanym przez Boga aniołem].

– – –

(1). 1 Moj. 37:35: “Zaprawdę zstąpię za synem moim do grobu“.

(2, 3, 4). 1 Moj. 42:38: “… tedy doprowadzicie sędziwość moją z żałością do grobu “. [Zauważ także to samo wyrażenie w 44:29, 31 – tłumacze nie chcieli wysłać do piekła Boskiego sługi, Jakuba, tylko dla tego, że jego synowie byli źli].

(5). 1 Sam. 2:6: “Pan zabija i ożywia, wwodzi do grobu i wywodzi.”

(6, 7). 1 Król. 2:6,9: “… nie dopuścisz zejść sędziwości jego w pokoju do grobu … abyś wprowadził sędziwość jego ze krwią do grobu“.

(8). Ijob 7:9: “… zstępujący do grobu.”

(9). Ijob 14:13: “Obyżeś mię w grobie ukrył i utaił, ażby się uciszył gniew twój, a iżbyś mi zamierzył kres, kędy chcesz wspomnieć [wzbudzić z grobu] na mię!”.

(10). Ijob 17:13: “Jeźlibym czego oczekiwał, grób będzie domem moim, a w ciemnościach uścielę łoże moje”. [Ijob czeka na zmartwychwstanie “z poranku”.

(11). Ijob 17:16: “W głębię grobu zstąpię, ponieważ w prochu spólny odpoczynek wszystkich”.

(12). Ijob 21:13: “Trawią w dobrym dni swoje, a we mgnieniu oka do grobu zstępują”.

(13). Ijob 24:19,20: “Jako susza i gorącość trawią wody śnieżne, tak grób grzeszników”. [Wszyscy zgrzeszyli, a zatem “na wszystkich ludzi śmierć przyszła” i wszyscy zdążają do grobu. Lecz wszyscy zostali odkupieni “kosztowną krwią Chrystusa”; a więc wszyscy zostaną wzbudzeni i znowu wyjdą w wyznaczonym przez Boga czasie – “z poranku. Rzym. 5:12,18,19].

(14). Ps. 6:6: “Albowiem w śmierci nie masz pamiątki o tobie, a w grobie któż cię wyznawać będzie?”

(15). Ps. 30:4: “Panie! wywiodłeś z piekła duszę moję; zachowałeś mię przy żywocie, abym nie zstąpił do grobu”. [Ten werset wyraża wdzięczność za uratowanie przed niebezpieczeństwem śmierci].

(16). Ps. 31:18: “… niech się zawstydzą niezbożni, i zamilkną w grobie“.

(17, 18, 19). Ps. 49:15,16: Jako owce w grobie złożeni będą, śmierć ich strawi; ale sprawiedliwi [święci – Dan. 7:27] panować będą nad nimi z poranku [poranku Tysiąclecia], a kształt ich zniszczony będzie w grobie, gdy ustąpią z mieszkania swego. Ale Bóg wykupi duszę moją z mocy grobu.

(20). Ps. 88:4:”… żywot mój przybliży się aż do grobu“.

(21). Ps. 89:49: “… któż wyrwie duszę swą z mocy grobu?”

(22). Ps. 141:7: “… tak rozlatują się kości nasze aż do ust “grobowych“.

(23). Przyp. 1:12: “Pożremyż ich żywo, jako grób, a całkiem, jako zstępujących w dół [tzn. jak w trzęsieniu ziemi; por. 4 Moj. 16:30-33].

(24). Przyp. 30:15,16: “… cztery, które nie mówią: Dosyć. Grób …”.

(25). Kazn. 9:10: “Wszystko, co przedsięweźmie ręka twoja do czynienia, czyń według możności twojej, albowiem nie masz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości w grobie, do którego ty idziesz”.

(26). Pieśń 8:6: “… twarda jako grób zawistna miłość …”.

(27). Izaj. 14:11: “Strącona jest do piekła, pycha twoja”.

(28). Izaj. 38:10: “Wnijdę do bram “grobu“, pozbawion będę ostatka lat swoich”.

(29). Izaj. 38:18: “Albowiem nie grób wysławia cię, ani śmierć chwali cię, ani ci, którzy w dół zstępują, oczekują prawdy twojej”.

(30, 31). 4 Moj. 16:30-33: “Ale jeźliż … zstąpią żywo do piekła, tedy poznacie … rozstąpiła się ziemia pod nimi; A otworzywszy ziemia paszczękę swoją, pożarła je, i domy ich, ze wszystkimi ludźmi, którzy byli przy Korem, i wszystkie majętności ich. I zstąpili oni ze wszystkim co mieli, żywo do piekła, i okryła je ziemia, i poginęli z pośrodku zgromadzenia”.

(32). Ezech. 31:15: “Dnia, którego on zstąpił do grobu“.

(33, 34). Oz. 13:14: “Z ręki grobu wybawię ich, od śmierci wykupię ich. O śmierci! będę śmiercią twoją; o grobie! będę skażeniem twoim; żałość skryta będzie od oczów moich”.[Pan nie odkupił nikogo z miejsca ognia czy tortur, gdyż nie ma takiego miejsca; ale odkupił On cały rodzaj ludzki z grobu, ze śmierci, z kary wymierzonej wszystkim za grzech Adama, o czym oznajmia ten werset].

W Nowym Testamencie greckie słowo hades dokładnie odpowiada hebrajskiemu szeol. Na dowód zobacz cytaty Apostołów ze Starego Testamentu, w których tłumaczą je oni jako hades. Na przykład:

  • Ap. 2:27: “Albowiem nie zostawisz duszy mojej w hades, co jest cytatem Ps. 16:10: “Bo nie zostawisz duszy mojej w szeol.
  • 1 Kor. 15:54,55: “Połkniona jest śmierć w zwycięstwie. Gdzież jest, o śmierci! bodziec twój? Gdzież jest, piekło [hades] zwycięstwo twoje?”, co jest aluzją do Izaj. 25:88; “Połknie śmierć w zwycięstwie” i Oz. 13:14; “O śmierci! będę śmiercią twoją; o szeol będę skażeniem twoim”.

Pozostałe wersety, w których występuje hades:

  1. 11:23: “A ty Kapernaum! któreś aż do nieba wywyższone, aż do piekła strącone będziesz”; Łuk. 10:15: “… aż do piekła strącone będziesz”. [Miasto to było bardzo uprzywilejowane, symbolicznie “aż do nieba wywyższone”, w możliwościach zdobycia wiedzy, lecz z powodu niewykorzystania Boskich łask, miało być poniżone, symbolicznie zrzucone do hadesu, obalone, zniszczone. Jest teraz tak pogrzebane w zapomnieniu, że nawet nie wiadomo, gdzie było kiedyś położone. Kapernaum jest rzeczywiście zniszczone, wrzucone do hadesu].
  2. Łuk. 16:23: “A będąc w piekle, podniósłszy oczy swe, gdy był w mękach” [Figura alegoryczna wyjaśniona dalej oddzielnie].
  3. Obj. 6:8: “I widziałem , a oto koń płowy, a tego, który siedział na nim, imię było śmierć, a piekło szło za nim” [Symbol zniszczenia grobu].
  4. Mat. 16:18: “… na tej opoce zbuduję kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go”. [Chociaż w ciągu wieku Ewangelii Kościół będzie dotknięty ciężkimi, nie ustającymi prześladowaniami aż do śmierci, nigdy jednak nie zwycięży go ona całkowicie; ostatecznie, przez swe zmartwychwstanie, dokonane przez jego Pana, Kościół zwycięży hades – grób].
  5. “A gdy przyszedł dzień pięćdziesiąty”… Piotr … podniósł głos swój, i przemówił … Mężowie Izraelscy! słuchajcie słów tych Jezusa, onego Nazareńskiego, męża od Boga wsławionego u was … za ułożoną radą i przejrzeniem Bożym [który wydany jest dla grzechów naszych] wydanego … a przez ręce niezbożników ukrzyżowawszy, zabiliście. Którego Bóg wzbudził, rozwiązawszy boleści [lub więzy] śmierci, jakoż było to niepodobne, aby od niej miał być zatrzymany [gdyż Słowo Jehowy już wcześniej zapowiedziało Jego zmartwychwstanie]. Albowiem o nim mówi [uosabiając Go lub w Jego imieniu] Dawid: Upatrywałem [Chrystus] zawsze Pana [Jehowę przed obliczem moim; bo mi jest po prawicy, abym nie był wzruszony. Przetoż rozweseliło się serce moje, i rozradował się język mój, nadto i ciało moje odpocznie w nadziei; Albowiem nie zostawisz duszy mojej w piekle [hadesie, grobie, stanie śmierci], a nie dasz świętemu twojemu oglądać skażenia. Oznajmiłeś [Jehowa] mi [Chrystusowi] drogi żywota” (Dz.Ap. 2:1,14,22-31). Tutaj nasz Pan, uosobiony przez proroka Dawida, wyraża swą wiarę w obietnicę Jehowy co do zmartwychwstania oraz w pełną i chwalebną realizację przez Niego planu Jehowy, a także swą radość z tego powodu.

Następnie św. Piotr mówi: “Mężowie bracia! mogę bezpiecznie mówić do was o patryjarsze Dawidzie, że umarł i pogrzebiony jest, a grób jego jest u nas aż do dnia dzisiejszego [tak więc powyższe proroctwo nie mogło dotyczyć jego samego, ponieważ dusza Dawida pozostała w piekle – hadesie, grobie, stanie śmierci – a jego ciało uległo zepsuciu]. Będąc tedy prorokiem, i wiedząc, że mu się Bóg zobowiązał przysiegą, iż z owocu biódr jego według ciała miał wzbudzić Chrystusa, a posadzić na stolicy jego. To przeglądając [proroczo], powiedział o zmartwychwstaniu Chrystusowym [z piekła – hadesu, grobu – dokąd musi pójść za grzechy nasze], iż nie została dusza jego w piekle [hadesie – stanie śmierci], ani ciało jego widziało skażenia”. W ten sposób św. Piotr przedstawia mocny, logiczny dowód oparty na słowach proroka Dawida – dowodząc przede wszystkim, że Chrystus, dany przez Boga za nasze grzechy, poszedł do piekła, grobu, stanu śmierci, zniszczenia (Ps. 16:10); a po drugie, dowiódł, że zgodnie z obietnicą został przez zmartwychwstanie – powstanie do życia – uwolniony z piekła, grobu, śmierci, zniszczenia i został ponownie stworzony jako ta sama istota, tylko jeszcze bardziej chwalebna i wywyższona, będąca “wyrażeniem istności jego” (Żyd. 1:3). A teraz, “ten Jezus” (Dz.Ap. 2:36), w swym kolejnym objawieniu dla Kościoła, oświadcza:

  1. Obj. 1:18: “I żyjący; a byłem umarły, a otom jest żywy na wieki wieków. I mam klucze piekła [hadesu, grobu] i śmierci”.

Co za wspaniała nadzieja! W Jego zmartwychwstaniu widzimy chwalebny wynik całego planu Jehowy, jaki ma być wykonany mocą Tego Zmartwychwstałego, który posiada obecnie klucze grobu i śmierci i w słusznym czasie uwolni wszystkich więźniów, którzy dlatego właśnie nazywani są “więźniami nadziei” (Zach. 9:12; Łuk. 4:18).

Gdyby wieczne męki były przeznaczoną dla nas karą, Chrystus, jako ofiara za nasze grzechy, musiałby przez całą wieczność przechodzić te męczarnie, czego jednak nikt się nie odważy powiedzieć. To śmierć była naszą karą, a “Chrystus umarł za grzechy nasze”, “ale też za grzechy wszystkiego świata” – 1 Kor. 15:3, 1 Jana 2:2.

  1. Obj. 20:13,14:”I wydało morze umarłych, którzy w nim byli, także śmierć i piekło [grób] wydały umarłych, którzy w nich byli; i byli sądzeni każdy według uczynków swoich. A śmierć i piekło [grób] wrzucone są w jezioro ogniste. To jest wtóra śmierć” [“Jezioro ogniste” jest symbolem ostatecznego i wiecznego zniszczenia. Idzie tam śmierć i piekło – grób. Nie będzie już więcej śmierci; “ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć” – 1 Kor. 15:26; Obj. 21:4].

Zbadawszy słowo szeol, jedyne w Starym Testamencie słowo przetłumaczone jako piekło, i słowo hades, najczęściej tłumaczone w Nowym Testamencie jako piekło, odnotujemy teraz każdy inny przypadek użycia w Biblii słowa piekło. Bowiem w Nowym Testamencie są jeszcze dwa inne słowa tłumaczone jako piekło – gehenna i tartaroo, które rozważymy w podanej kolejności.

Słowo gehenna występuje w następujących wersetach (w sumie 12 razy): Mat. 5:22,29,30; 10:28; 18:9; 23:15,33; Mar. 9:43-47; Łuk. 12:5; Jak. 3:6. Jest ono greckim odpowiednikiem hebrajskich słów tłumaczonych jako “dolina Hinnom”. Dolina ta znajdowała się tuż za miastem Jeruzalem i służyła jako miejsce palenia nieczystości, odpadków i śmieci. Odpadki, śmieci itp. były do niej wysypywane i bez przerwy podtrzymywano ogień, by całkowicie strawił wszystkie rzeczy tam wrzucane, przy czym dodawano siarki, by wzmocnić palenie i zapewnić całkowite zniszczenie. Ale do Gehenny nigdy nie wolno było wrzucać niczego żyjącego. Żydom nie wolno było torturować żadnego stworzenia.

Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że w narodzie izraelskim Bóg udzielił nam lekcji poglądowych ilustrujących Jego czyny i plany, teraźniejsze i przyszłe, powinniśmy spodziewać się, że ta dolina Hinnom, Gehenna, także odgrywa swoją rolę w ilustrowaniu przyszłych rzeczy. Wiemy, że żydowskie kapłaństwo i świątynia przedstawiała Królewskie Kapłaństwo, Kościół Chrześcijański, takim jakim on będzie: prawdziwą świątynią Boga. Wiemy także, że ich największe miasto było figurą Nowego Jeruzalem, siedziby rządu Królestwa i centrum władzy – miasta (rządu Wielkiego Króla Emanuela). Pamiętajmy też, iż Rząd Chrystusa jest przedstawiony w Księdze Objawienia (Obj. 21:10-27) pod symbolem miasta – Nowego Jeruzalem.

Po opisie klasy, która będzie mogła skorzystać z przywilejów i błogosławieństw tego Królestwa – zaszczytnego i chwalebnego oraz wszystkich, którzy mają prawo do drzew żywota – znajdujemy w tej księdze także oświadczenie, że do niego nie wejdzie “nic nieczystego”, ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka. Miasto to, które w ten sposób będzie reprezentowało pod koniec Tysiąclecia cały zbawiony świat, było symbolizowane przez ziemskie miasto Jeruzalem. Skalani, niegodziwcy itp., klasa niegodna wiecznego życia, która tam nie wejdzie, była reprezentowana przez śmierć i plugawą, martwą padlinę wyrzucaną za miasto do Gehenny, i w ten sposób symbolizowało to ich całkowite zniszczenie – śmierć drugą. Tak więc, znajdujemy twierdzenie, że ci, którzy nie okażą się godni życia, będą wrzuceni do “jeziora ognistego”, gdzie ogień, tak jak zawsze, użyty jest za symbol zniszczenia, a symbol ten (jezioro ognia) zaczerpnięty został z tej właśnie Gehenny.

Stąd, chociaż Gehenna spełniała pożyteczne zadanie dla Jeruzalem jako miejsce palenia odpadków, była ona, tak jak i samo miasto, typem (symbolem) i ilustrowała przyszłe postępowanie Boga w odrzuceniu i przeznaczeniu na zniszczenie wszystkich nieczystych elementów, by nie plugawili Świętego Miasta – Nowego Jeruzalem.

Nastąpi to, gdy próba sądu wieku Tysiąclecia ukaże ich jako takich i z niezawodną dokładnością oddzieli “owce” od “kozłów”.

A zatem, Gehenna była typem, ilustracją śmierci drugiej – ostatecznego i całkowitego zniszczenia, z którego nie ma powrotu.

Zważywszy, że państwowość Izraela, jego stan społeczny itp. były typami świata w nadchodzącym wieku, jakże właściwym jest to, by dolina lub otchłań Gehenna także była figurą śmierci drugiej, całkowitego zniszczenia w przyszłym wieku. Jakże trafnym jest ponadto symbol – “jeziora ognistego, gorejącego siarką” (Obj. 19:20) – zaczerpnięty z tej właśnie Gehenny, doliny Hinnom, w której bez przerwy paliła się siarka (paląca się siarka jest znanym zabójczym środkiem).

“Słyszeliście, iż rzeczono starym: Nie będziesz zabijał; a ktobykolwiek zabił, będzie winien sądu; Ale ja wam powiadam: Iż każdy kto się gniewa na brata swego bez przyczyny, będzie [w przyszłości – pod ustawami prawdziwego Królestwa] winien sądu; a ktokolwiek rzecze bratu swemu: Racha [łotrze]; będzie winien rady, a ktokolwiek rzecze: Błaźnie! będzie winien ognia piekielnego [Gehenny] – Mat. 5:21,22.

By zrozumieć te aluzje do rady i sądu oraz Gehenny, każdy powinien coś wiedzieć o żydowskich ustawach. “Sąd” składał się z siedmiu członków (lub dwudziestu trzech – ich liczba jest kwestią sporną), którzy mieli prawo sądzić pewne rodzaje przestępstw. Rada najwyższa, sanhedryn, składała się z siedemdziesięciu jeden członków znanych z mądrości i uzdolnień. Stanowiła ona najwyższy sąd Żydów, a podlegały jej najcięższe przestępstwa. Najsurowszym wyrokiem była śmierć. Jednak niektórzy, szczególnie odrażający przestępcy, byli po śmierci znieważani w ten sposób, że odmawiano im pogrzebu, a ich ciała razem z padliną psów, miejskimi śmieciami itp. wrzucano do Gehenny, by tam zostały strawione. Celem tego palenia w Gehennie było uczynienie przestępstwa i przestępcy jeszcze bardziej obrzydliwym w oczach ludzi, co oznaczało, że taki winowajca był beznadziejnym przypadkiem. Trzeba pamiętać, że Izrael żywił nadzieje na zmartwychwstanie z grobu i dlatego bardzo sumiennie troszczył się o ciała swych zmarłych. Nie zdając sobie w pełni sprawy z mocy Bożej, najwyraźniej uważano, iż potrzebuje On ich pomocy w tym względzie (2 Moj. 13:19; Żyd. 11:22, Dz.Ap. 7:15,16). Tak więc spalenie po śmierci ciała w Gehennie (symbolicznie) oznaczało utratę nadziei na zmartwychwstanie i przyszłe życie. Dla takich więc Gehenna przedstawia śmierć drugą w taki sam symboliczny sposób, w jaki oni jako naród ilustrowali przyszły porządek rzeczy pod Nowym Przymierzem.

Zauważmy, że w powyższych słowach nasz Pan wykazał im, że ich interpretacja Zakonu, chociaż była bardzo surowa, nie uwidaczniała jego rzeczywistego znaczenia, zgodnie z którym będzie on interpretowany w prawdziwym Królestwie przez prawdziwych Sędziów, podczas gdy ich sędziowie byli tylko typem. Dowodzi On, że przykazanie Zakonu: “Nie będziesz zabijał” sięga o wiele dalej, niż sądzą; złośliwy gniew i obelgi pod nowym przymierzem będą uważane za pogwałcenie Boskiego Prawa. Ci, którzy w sprzyjających warunkach tego nowego Wieku, nie zreformują się na tyle, by w pełni przestrzegać Boskiego Prawa, zostaną uznani godnych tego, co Gehenna symbolizowała – śmierci drugiej. Bezwzględna surowość tego Prawa będzie jednak stosowana tylko w takim stopniu, w jakim lekceważone będą karania, korzyści i pomoc owego Wieku, umożliwiające każdemu sprostanie jego wymogom.

Ta sama myśl jest kontynuowana przez Mat. 5:22-30: “Słyszeliście … Ale Ja wam powiadam…pożyteczniej jest tobie, aby zginął jeden z członków twoich, niż całe ciało twoje było wrzucone do ognia piekielnego (Gehenny)”.

Także i tutaj działanie Boskiego Prawa pod Nowym Przymierzem jest porównane do jego działania pod starym żydowskim przymierzem. O wiele korzystniej jest odmówić sobie zaspokojenia upadłych pożądliwości (chociaż byłyby one tak drogie, jak prawe oko i najbardziej tak niezbędne, jak prawa ręka), niż zaspokajając je, stracić – w wyniku śmierci drugiej – przyszłe życie zapewnione przez pojednanie wszystkim tym, którzy powrócą do doskonałości, świętości i Boga.

Te słowa naszego Pana służą nie tylko wykazaniu doskonałości (Rzym. 7:12) Boskiego Prawa oraz jego zupełnego określenia i obowiązywania w Tysiącleciu, ale także służyły one jako lekcja dla Żydów, którzy dotychczas widzieli przez przykazania Mojżesza tylko surową powłokę Prawa Bożego. Ponieważ w swym upadłym stanie nie mogli sprostać nawet powierzchownemu znaczeniu Zakonu, teraz tym bardziej musieli zdać sobie sprawę, że nie są w stanie sprostać jeszcze głębszemu znaczeniu Zakonu objawionemu przez Chrystusa. Gdyby w pełni zrozumieli i przyjęli Jego naukę, zawołaliby: Niestety! Skoro Bóg sądzi nas w ten sposób, na podstawie naszych myśli i zamiarów serca, wszyscy jesteśmy nieczyści, wszyscy zgubieni, i nie możemy liczyć na nic więcej niż potępienie w Gehennie. Zawołaliby: Pokażcie nam większe kapłaństwo niż Aaronowe, Najwyższego Kapłana i nauczyciela zdolnego do pełnego ocenienia Zakonu oraz do ocenienia i współczucia dla naszego upadłego stanu i odziedziczonych słabości; niech złoży za nas “lepsze ofiary” i udzieli nam niezbędnego przebaczenia grzechów oraz jako Wielki Lekarz uleczy i podniesie nas, tak abyśmy mogli z serca przestrzegać doskonałego Prawa Bożego. Wówczas znaleźliby Chrystusa.

Lecz nie wyciągnęli takiej lekcji, gdyż uszy ich wyrozumienia były “głuche”. Dlatego też nie wiedzieli, że Bóg już przygotował tego właśnie Kapłana, Ofiarę, Nauczyciela i Lekarza, jakiego potrzebowali, który w słusznym czasie odkupił tych pod Zakonem, jak również i wszystkich poza nim, i którzy także “w słusznym czasie”, już wkrótce, rozpocznie swe uzdrawiające dzieło – przywracanie wzroku ślepym (oczom wyrozumienia) i słuchu głuchym. Wtedy “zasłona zostanie zdjęta” – zasłona ignorancji, dumy i ludzkiej mądrości, których szatan używa obecnie do zaślepiania świata, by nie widział Boskiego Prawa i planu Zbawienia.

Na szczególną uwagę zasługuje tutaj jednak to, że Gehenna, którą Żydzi znali i o której nasz Pan do nich mówił, nie była jeziorem ognia, które miało płonąć przez całą wieczność i do którego mieli być wrzuceni ci, którzy “gniewają się na brata swego” i zwą go “błaznem”. Żydzi nie rozumieli tak skrajnie słów Pana. Teoria wiecznych mąk nie była im znana, nie miała miejsca w ich teologii. Jest ona stosunkowo nowym wynalazkiem, zapoczątkowanym, jak wykazaliśmy, przez papiestwo – wielką apostazję. Chodzi o to, że Gehenna symbolizuje śmierć drugą – zupełne i wieczne zniszczenie. Jest to oczywiste z porównania jej z życiem jako jej przeciwieństwem. “… lepiej jest tobie wejść do żywota chromym lub ułomnym, niż … wrzuconym być do ognia wiecznego [Gehenny]”. Lepiej odmówić sobie zaspokajania grzesznych pożądliwości, niż stracić wszelkie przyszłe życie i zginąć śmiercią drugą.

“A nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą: ale raczej bójcie się tego, który może i duszę i ciało zatracić [zniszczyć] w piekielnym ogniu [Gehennie]” (Mat. 10:28). Zobacz także inny zapis tej samej rozmowy u Łuk. 12:4,5.

Tutaj nasz Pan pokazał swym naśladowcom cel, jaki dodawał im męstwa i odwagi w najtrudniejszych warunkach. Mieli spodziewać się prześladowań i doznawać różnego rodzaju obelg i obmowy dla Jego sprawy i dla sprawy “dobrej nowiny”, której On uczynił ich sługami i zwiastunami. Zaiste miał przyjść czas, że ktokolwiek by ich zabił, będzie myśleć, że Bogu przysługę czyni. Pocieszenie i nagrodę za to mieli otrzymać w życiu przyszłym – nie obecnym. Byli pewni i wierzyli, że On przyszedł, by dać swe życie na okup za wielu, i że w wyniku tego wszyscy, którzy są w grobach, w słusznym czasie, usłyszą głos Wyswobodziciela i wyjdą albo po nagrodę (jeśli ich próba w tym życiu wypadła pomyślnie), albo na przyszłą próbę, czyli sąd, co z pewnością będzie udziałem olbrzymiej większości, która w obecnym życiu nie przychodzi do niezbędnej znajomości i sposobności potrzebnej do pełnej próby.

W obecnych warunkach ludzie mogą zabić nasze ciało, lecz nie mogą uczynić nic, co by wpłynęło na nasze przyszłe istnienie (duszę), które według obietnicy Boga zostanie przywrócone Jego mocą w dniu zmartwychwstania – w wieku Tysiąclecia. Nasze przywrócone dusze otrzymają nowe ciała (duchowe lub ziemskie – “każdemu nasieniu jego własne ciało”), a tych nikt nie będzie mógł zabić. Tylko Bóg ma moc całkowitego zniszczenia – duszy i ciała. Powinniśmy zatem bać się tylko Jego, a nie obawiać się prześladowań ludzi, nawet aż do śmierci, jeśli tylko tym sposobem moglibyśmy zyskać Boskie uznanie. Zalecenie naszego Pana mówi więc, byśmy nie bali się tych, którzy mogą zakończyć teraźniejsze (gasnące) życie w naszym słabym, umierającym ciele. Nie troszczcie się za bardzo o nie, o jego jedzenie, ubranie i przyjemności, mając obietnice przyszłego życia, które Bóg wam zapewnił i które, jeśli je zdobędziecie, pozostanie waszym udziałem na zawsze. Nie bójcie się gróźb, spojrzeń czy ludzkich czynów, których moc nie może przekroczyć obecnej egzystencji i którzy mogą zranić lub zabić ciało, lecz nie mogą uczynić nic więcej. Miejcie raczej szacunek i cześć dla Boga, do którego należy decyzja o “wiecznym życiu” – bójcie się Tego, który może “zniszczyć w Gehennie“, śmierci drugiej, zarówno obecne kończące się życie, jak i wszelką nadzieję na przyszłość.

Tutaj, bez cienia wątpliwości jest jasne, że Gehenna reprezentowała śmierć drugą – całkowite zniszczenie, do jakiego musi dojść w przypadku wszystkich tych, którzy po otrzymaniu dostatecznych możliwości przyszłego życia, okażą się niegodni Boskiego daru, odmawiając posłuszeństwa Jego sprawiedliwym wymogom. Nie jest bowiem powiedziane, że Bóg zachowa duszę czy ciała w Gehennie, lecz, że tam może zatracić i “zatraci” te obydwie rzeczy. Tak więc dowiadujemy się, że każdy potępiony na śmierć drugą jest beznadziejnie i na zawsze wymazany z istnienia.

Mat. 18:8,9; Mar. 9:43-48. Te dwa fragmenty dotyczą tej samej rozmowy. Cytujemy św. Marka, zauważając, że wersety 44, 46 i część 45 nie znajdują się w najstarszych greckich manuskryptach, chociaż w. 48, który mówi o tym samym, znajduje się we wszystkich manuskryptach. Cytujemy ten tekst ze starożytnych i wiarygodnych manuskryptów: “A jeśliby cię gorszyła ręka twoja, odetnij ją; bo lepiej jest tobie ułomnym wejść do żywota, niżeli mając dwie ręce, iść do Gehenny w on ogień nieugaszony. A jeśliby cię noga twoja gorszyła, odetnij ją; bo lepiej tobie chromym wejść do żywota, niż mając dwie nogi, być wrzuconym do Gehenny. A jeźliby cię oko twoje gorszyło, wyłup je; bo lepiej tobie jednookim wejść do królestwa Bożego, niżeli mając dwoje oczu, wrzuconym być do Gehenny. Gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie”.

Po przeczytaniu powyższego wszyscy muszą się zgodzić z prorokiem, że nasz Pan mówi tu w podobieństwie [Ps. 78:2; Mat. 13:35]. Nikt ani przez chwilę nie przypuszcza, że nasz Pan radził ludziom kaleczyć swe ciała przez odcinanie kończyn lub wyłupywanie oczu. Nie pragnie też On, byśmy rozumieli, że kalectwa i deformacje obecnego życia trwać będą także i poza grobem, gdy “wejdziemy do żywota”. Żydzi, do których mówił Pan, nie mający żadnego pojęcia o miejscu wiecznych mąk i wiedząc, że słowo Gehenna odnosi się do doliny poza ich miastem, która nie była miejscem mąk, ani miejscem, do którego wrzucano by cokolwiek żyjącego, lecz jedynie miejscem całkowitego zniszczenia wszystkiego, co było tam wrzucane – uznając słowa Pana dotyczące kończyn i oczu za figuralne (symboliczne), wiedzieli, że Gehenna była także użyta w tym samym figuralnym  znaczeniu do zilustrowania całkowitego zniszczenia.

Pan chciał po prostu powiedzieć, że przyszłe życie, jakie Bóg zapewnił odkupionemu człowiekowi, jest czymś bezcennym, a wszelkie ofiary poniesione w celu otrzymania go i radowania się nim zostaną przez nie sowicie nagrodzone. Gdyby nawet kosztowało ono oko, rękę czy nogę, tak że przez całą wieczność musielibyśmy znosić ich brak, to byłby to niski koszt w porównaniu z życiem. Byłoby to o wiele lepsze niż zachowanie tych członków naszego ciała, a stracenie wszystkiego w Gehennie. Słuchacze niewątpliwie wyciągnęli także lekcję dającą się zastosować do wszystkich spraw życiowych i rozumieli, że Mistrz ma na myśli to, iż obficie zwróci się im odmawianie sobie znacznego komfortu, przyjemności i zachcianek, tak drogich jak prawa ręka, tak cennych jak oko i tak pomocnych jak noga.  Przez ich zaspokajanie mogliby stracić przyszłe życie i być zniszczonymi w Gehennie – śmierci drugiej.

Ale czemu służą nie ginące robaki i nieugaszony ogień?

Odpowiadamy, że w literalnej Gehennie, która jest podstawą ilustracji naszego Pana, ciała zwierząt itp. często padały na występy skalne zamiast do płonącego poniżej ognia. Tak pozostawione, stawały się żerem powstałego z nich robactwa, które je niszczyło tak doszczętnie i nieuchronnie, jak ogień. Nikomu nie wolno było nic zmieniać w tej dolinie; tak więc robaki i ogień razem realizowały dzieło zniszczenia – ogień nie gasł, a robaki nie ginęły. Nie oznaczało to nigdy nie kończącego się ognia i wiecznych robaków. Wskazywało raczej, że robaki nie ginęły zanim nie strawiły padliny, i aż do końca prowadziły dzieło zniszczenia. Podobnie było z ogniem: nie gasł on, lecz płonął aż wszystko zostało strawione. Tak samo gdyby płonął dom, a ogień nie mógłby być opanowany i ugaszony, słusznie moglibyśmy nazwać go “ogniem nieugaszonym”.

Nasz Pan chciał podkreślić ostateczność, nieodwołalność śmierci drugiej symbolizowanej w Gehennie. Wszyscy, którzy idą na śmierć drugą, będą zupełnie i na zawsze zniszczeni. Żaden okup już nigdy nie będzie za nich złożony [Rzym. 6:9], ponieważ na śmierć drugą, do jeziora ognia, nie będzie wrzucony nikt z godnych życia, lecz tylko ci, którzy po przyjściu do znajomości prawdy, będą miłowali nieprawość.

Śmierć druga jest wyraźnie zilustrowana przy pomocy Gehenny nie tylko w powyższych ustępach. Oczywistym jest, że ten sam Nauczyciel użył tej samej figury do zobrazowania tej samej rzeczy w symbolach Objawienia, chociaż nie nazywa się ona tam Gehenną, lecz “jeziorem ognia”.

Dolina ta już kiedyś była użyta jako podstawa mowy proroka Izajasza [Izaj. 66:24]. Chociaż nie daje jej żadnej nazwy, on ją opisuje i wszyscy powinni zauważyć, że prorok nie mówi tak, jak mogliby się tego spodziewać ci, którzy posiadają fałszywe poglądy o miliardach żywych istot w płomieniach i torturach, lecz o trupach tych, którzy zgrzeszyli przeciwko Panu i którzy w ten sposób są przedstawieni jako całkowicie zniszczeni przez śmierć drugą.

Dwa poprzednie wersety wskazują na czas, w którym wypełni się to proroctwo, co jest w zupełnej zgodzie z symbolami Objawienia; stosuje się ono do nowego okresu, do Tysiąclecia, stanu rzeczy “nowych niebios i nowej ziemi”. Wówczas wszyscy sprawiedliwi zrozumieją sprawiedliwość i mądrość całkowitego zniszczenia niepoprawnych, upartych wrogów sprawiedliwości, którzy “będą obrzydliwością wszelkiemu ciału”.

Ludzie do których adresowany jest Mat. 23:15,33, nie byli poganami, którzy nie posiadali znajomości prawdy, ani nie należeli do najniższej i najciemniejszej warstwy narodu żydowskiego, lecz byli nauczonymi w piśmie i faryzeuszami, zewnętrznie najbardziej religijnymi ludźmi, przywódcami i nauczycielami ludu. Im nasz Pan powiedział: “… Jakoż będziecie mogli ujść przed sądem Gehenny?” Ludzie ci byli hipokrytami; nie byli wierni swym przekonaniom. Udzielono im obfitego świadectwa o prawdzie, lecz oni nie chcieli jej przyjąć, próbując przeciwdziałać wpływowi prawdy i nakłaniać ludzi do jej odrzucenia. Opierając się w ten sposób Świętemu Duchowi światła i prawdy, zatwardzali swe serca właśnie przed tym, co Bóg dał im dla ich błogosławieństwa. Tak więc, nikczemnie odrzucili Jego łaskę, a trwanie w takim postępowaniu musi w końcu skończyć się skazaniem na śmierć drugą, Gehennę. Każdy krok w kierunku świadomej ślepoty i opozycji do prawdy czyni powrót trudniejszym, a charakter grzesznika coraz bardziej upodabnia się do tego, czym Bóg się brzydzi i co ma być zniszczone przez śmierć drugą. Nauczeni w piśmie i faryzeusze szybko postępowali tą drogą: stąd ostrzegawcze pytanie naszego Pana: “jakoż będziecie mogli ujść …”. Znaczyło ono: Chociaż chełpicie się swą pobożnością, to jednak jeśli nie zmienicie swego postępowania, na pewno zostaniecie zniszczeni w Gehennie.

“… tak [ważny] jest postanowiony język między członkami naszymi, który szpeci wszystko ciało, i zapala koło urodzenia naszego, i [lub, gdy] bywa zapalony od ognia Gehenny” (Jak. 3:6). Tutaj stanowczo Apostoł pokazuje wielki i ujemny wpływ złego języka – języka zapalonego (symbolicznie) od Gehenny (symbolicznej). Język zapalony od ognia Gehenny oznacza język używany do zła przez przewrotne, uparte, samolubne, nienawistne i złośliwe usposobienie. Jeśli ktokolwiek pomimo znajomości i sposobności nie opanuje i nie zreformuje takiego usposobienia, uznany będzie za godnego zniszczenia w klasie, dla której “wtóra śmierć”, prawdziwe “jezioro ognia” i prawdziwa Gehenna, jest przeznaczona. Jednostka taka może swym językiem rozniecić wielki ogień, wprowadzić zgubne zamieszanie, które wszędzie tam, gdzie wystąpi, spowoduje zło w całej naturze. Kilka złośliwych słów często pobudza wszystkie złe uczucia mówiącego, wywołuje to samo u innych i zwraca się przeciwko temu pierwszemu. Trwanie w takim złym postępowaniu ostatecznie psuje całego człowieka i sprowadza nań wyrok śmierci.

Greckie słowo tartaroo pojawia się tylko raz w Piśmie Świętym i jest przetłumaczone jako piekło. Znajduje się ono w 2 Piotra 2:4, który mówi:

“Bóg Aniołom, którzy zgrzeszyli, nie przepuścił, ale strąciwszy ich do piekła [tartaroo] podał łańcuchom ciemności, aby byli zachowani na sąd”.

Zbadawszy wszystkie inne słowa oddane w Biblii jako “piekło” i wszystkie wersety, w których one występują, zamykamy nasze badanie powyższym wersetem, który jako jedyny zawiera słowo tartaroo. W powyższym cytacie wszystkie słowa wydrukowane kursywą są przetłumaczone z jednego greckiego słowa tartaroo. Tłumacze najwyraźniej nie wiedzieli jak je przetłumaczyć, lecz doszli do wniosku, iż wiedzą, gdzie powinni znajdować się źli aniołowie, więc pozwolili sobie umieścić ich w “piekle”, chociaż do przekręcenia tej myśli, by znaczyła to, co ich zdaniem znaczyć powinna, potrzeba im było czterech słów.

Słowo tartaroo użyte przez św. Piotra jest bardzo zbliżone do tartarus, słowa używanego w mitologii greckiej jako nazwy ciemnej przepaści lub więzienia. Ale tartaro wydaje się bardziej odnosić do czynu niż miejsca. Aniołowie, którzy zgrzeszyli, z czci i dostojeństwa strąceni zostali do hańby i potępienia. Właściwa myśl wydaje się więc być następująca: “Bóg Aniołom, którzy byli zgrzeszyli, nie przepuścił, ale poniżył ich, podał łańcuchom ciemności”.

To jak najbardziej zgadza się z faktami znanymi z innych ustępów. Te upadłe duchy często nawiedzały bowiem ziemię za dni naszego Pana i Apostołów. A zatem nie zostały strącone do jakiegoś miejsca, lecz “strącone” w sensie poniżenia, zdegradowane z poprzedniej chwały i wolności oraz związane w ciemnościach niczym łańcuchem. Gdy te upadłe duchy manifestowały w seansach spirytystycznych swą moc przez media, podając się za zmarłe istoty ludzkie, zawsze musiały robić to w ciemności, ponieważ ciemność jest łańcuchem, którym zostały związane aż do wielkiego sądu tysiącletniego dnia. Trudno powiedzieć, czy oznacza to, iż już wkrótce będą mogły częściej materializować się w świetle dziennym. Gdyby tak się stało, znacznie zwiększyłoby to moc szatana w zaślepianiu i zwodzeniu przez pewien krótki okres, dopóki w pełni nie wzejdzie Słońce Sprawiedliwości, a szatan nie zostanie całkowicie związany.

W ten sposób kończymy nasze rozważanie biblijnego użycia słowa piekło. Dzięki niech będą Bogu, że nie znajdujemy żadnego takiego miejsca wiecznych tortur, co błędnie nauczane jest przez sekty w podręcznikach wyznaniowych, w śpiewnikach oraz z wielu ambon. Stwierdziliśmy jednak, że jest piekło, szeol, hades, na które cały nasz rodzaj został skazany za grzech Adama i z którego wszyscy zostali odkupieni przez śmierć naszego Pana i że to piekło jest grobem – stanem śmierci. Znaleźliśmy także inne piekło (Gehennę – śmierć drugą – całkowite zniszczenie) jako ostateczną karę wszystkich tych, którzy po odkupieniu i przyprowadzeniu do pełnej znajomości prawdy i pełnej zdolności bycia jej posłusznym, wybiorą jednak śmierć postępując przeciwko Bogu i sprawiedliwości. Prawdziwe i sprawiedliwe są twe drogi, Królu narodów! Któż by Ciebie nie czcił, o Panie, i nie uwielbił imienia Twego? Gdyż tylko Ty jesteś święty. Wszystkie narody przyjdą i kłaniać się będą przed Tobą, ponieważ okazały się sprawiedliwe czyny Twoje – Obj. 15:3,44.

Print Friendly, PDF & Email

Translator

pl Polish
cs Czechda Danishnl Dutchen Englishfr Frenchiw Hebrewit Italianlv Latvianno Norwegianpl Polishpt Portuguesero Romanianru Russiansk Slovakes Spanishsv Swedishuk Ukrainian

Manna na dzisiaj

No Events

Tematy

  • Artykuły (23)
    • Beniamin Barton (2)
    • Ch.T.Russell (11)
  • Bez kategorii (3)
  • Miłość bliźniego (3)
  • Okresy rozwoju Kościoła (4)
  • Okup (1)
  • Pamiątka Śmierci Jezusa (4)
  • Różne (5)
  • Wydarzenia (4)
  • Wykłady (49)
  • Zakon (2)
    • Dekalog (1)
  • Życie chrześcijańskie (28)
    • Pokuta (4)
    • Wiara (4)
2023 Społeczność Chrześcijańska. Donna Theme powered by WordPress
Niniejsza strona korzysta z plików cookies, zgodnie z Polityką Plików Cookies. Aby informacja nie wyświetliła się ponownie, kliknij Akceptuj Czytaj Więcej
Privacy & Cookies Policy