Społeczność Chrześcijańska
Społeczność Chrześcijańska
Niezależny Zbór w Rybniku
Albowiem jeden jest Bóg,
jeden też pośrednik
między Bogiem a ludźmi,
człowiek Chrystus Jezus. - 1Tym2:5
Wszelką troskę swoją złóżcie na Niego, gdyż On ma o was staranie - 1 Piotra 5:7
Albowiem Ja wiem jakie myśli mam o was - mówi Pan - myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją - Jer.29:11
Szukajcie najpierw Królestwa Bożego
i sprawiedliwości jego,
a wszystko inne będzie wam dodane. - Mat.6:33
Shadow
Slider
  • Home
  • Nauki Biblii
    • Okup
    • Piekło
    • Dzień sądu
  • Manna
  • Multimedia
    • Wykłady audio
    • Video
    • Muzyka
  • Biblioteka
    • Artykuły
    • Poezja
  • Biblia
  • Pytania i odpowiedzi
  • Pobierz
  • Ciekawe strony
  • O nas
    • Kim jesteśmy
    • W co wierzymy

Szukaj

Starsze wpisy

  • Duchowy sport
  • Radość z małych rzeczy
  • Skąd nadejdzie mi pomoc
  • List Chrystusa
  • Krzyż stał się bramą
  • Odnowienie
  • Boża zbroja na Dzień Ucisku
  • Służba
  • Wesele w Kanie – typ i antytyp
  • Ch.T.Russell – podróż dookoła świata

FA

Okup

 Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Ewangelia Jana 3:16

DOKTRYNA okupu jest sercem i duszą Biblii. Jest taką w swej istocie oraz w swych skutkach, jakie tylko Boska mądrość mo­gła zaplanować, tylko Boska sprawiedliwość wymagać, tylko Bo­ska miłość udzielić oraz tylko Boska moc zrealizować w jej róż­nych rozległych i złożonych rozgałęzieniach. Słowo okup jest w Nowym Testamencie tłumaczone z greckich słów lytron oraz anti jako oddzielnych albo połączonych w jedno słowo – antilytron (1 Tym. 2:6; Mat. 20:28). Etymologicznie i w praktyce w języ­ku greckim słowa te oznaczają cenę zamiast, tj. równoważną cenę. W odniesieniu do Jezusa oznacza to, że w celu odkupienia Ada­ma i rodzaju w nim potępionego złożył On cenę dokładnie rów­noważną ich długowi wobec Boskiej sprawiedliwości i w ten sposób wykupił ich z rąk Boskiej sprawiedliwości oraz spod jej wyroku wymagającego śmierci. Niewiara odrzuca okup, antilytron, w biblijnym znaczeniu tego słowa jako równoważną cenę, gdyż ukrzyżowany Chrystus dla Greków wciąż jest głupstwem, a dla Żydów kamieniem obrażenia (1 Kor. 1:23). Dlatego odrzu­cają okup jako równoważną cenę złożoną przez Jezusa, będącą dokładnym odpowiednikiem tego, co Adam utracił dla samego siebie i ludzkości. Używając biblijnych sformułowań, takich jak „okup”, „drogoście kupieni” itp., niewierzący interpretatorzy Bi­blii nadają im znaczenie nieliteralne, odrzucające rzeczywiste wykupienie i równoważną cenę, a używają ich w znaczeniu, w którym my stosujemy następujące słowa: „Stała czujność jest ceną wolności” oraz: „Wielkimi cierpieniami i ofiarami nasi ojco­wie kupili wolność dla czarnej rasy”. W żadnym z tych przypad­ków nie płacono rzeczywistej, literalnej ceny. Były to akty sym­bolicznego wykupienia. Biblia inaczej przedstawia jednak okup oraz jego zastosowanie w akcie Jezusa wykupującego od Boskiej sprawiedliwości rodzaj ludzki oraz jego utracone prawo do życia i prawa życiowe.

Biblia przedstawia tę sprawę używając bardzo ścisłych termi­nów i faktów transakcji handlowej, która ma największe z moż­liwych znaczeń w całym Boskim planie. Doktryna okupu jest bo­wiem piastą, z której – niczym szprychy koła – promieniują wszystkie nauki Biblii, na niej oparte i wokół niej się obracające. To właśnie z tego powodu ci, którzy zaprzeczają okupowi w je­go biblijnym znaczeniu, z konieczności zaprzeczają każdej nauce biblijnej. Na próżno protestują, że są fałszywie oskarżani o zaprze­czanie okupowi. Pomimo ich twierdzeń, naprawdę go odrzuca­ją. Jeśli bowiem równoważna cena jest biblijnym pojęciem słowa antilytron, a oni zaprzeczają takiemu znaczeniu, zaprzeczają za­tem okupowi, bez względu na to, jak wiele argumentów mogą podawać na to, iż wierzą w niego w ich własnym rozumieniu te­go słowa. zrozumienie przez nich tego słowa tylko wówczas ma znaczenie okupu, jeśli jest zgodne z Boskim znaczeniem. Jeśli jednak odrzucają Boskie znaczenie tego słowa, zaprzeczają oku­powi, bez względu na ich protesty. Najpierw pokrótce wyjaśni­my nasze rozumienie okupu w jego istocie, potem podamy krót­kie (jak na tak ogromny temat) dowody z Pisma Świętego, a na­stępnie wykażemy, w jaki sposób okup dowodzi, że Biblia jest Bo­skim objawieniem. By pokazać, że słowa okup używamy jako rze­czownika, często będziemy dodawać do niego słowo cena – ce­na okupu. Teksty, które szczególnie podkreślają pojęcie równo­ważnej ceny w znaczeniu okupu, to 1 Tym. 2:6: „Chrystus Jezus dał samego siebie na okup [antilytron, cena zamiast, tj. równo­ważna cena] za wszystkich” oraz Mat. 20:28: „Syn człowieczy (…) przyszedł (…) aby dał duszę swą [życie, istotę] na okup [lytron, cena] za [anti, zamiast] wielu”. Okup jest najważniejszą doktryną całej Biblii. Cały plan Boga opiera się na niej jako swej podstawie, wypływa z niej jak strumień ze źródła, ponieważ jest ona ośrodkiem i źródłem każdej doktryny. Niezrozumienie jej jest prawdziwym nieszczęściem. zrozumienie i podporządkowanie się jej jest wielkim błogosławieństwem. Bez zrozumienia miejsca okupu w Boskim planie niemożliwe jest zrozumienie ogólnych ani szczegółowych elementów Boskiego planu, który obejmuje rozległe, złożone, a mimo to harmonijne, logiczne i rozsądne za­rysy ogólne i szczegółowe.

Naszym obecnym celem jest dość szczegółowe omówienie te­matu okupu. W książce Biblia ograniczyliśmy omówienie okupu jako równoważnej ceny do jego istoty i celu, by udowodnić, że Biblia jest Boskim objawieniem. Tutaj podamy więcej szczegółów na ten temat. Przede wszystkim zwracamy uwagę na to, co po­przedza okup. Biblia wskazuje, że tym, co go poprzedza, jest to, czym był ojciec Adam oraz skutki tego, co zrobił. Ojciec Adam, stworzony na obraz Boga na ludzkim poziomie, posiadał do­skonałe ciało i życie oraz wszystkie prawa przynależne doskona­łemu człowieczeństwu. Jako prawa do życia Bóg udzielił mu przywileju doskonałej ludzkiej egzystencji tak długo, jak długo będzie pozostawał w harmonii ze sprawiedliwością. Jako praw życiowych udzielił mu także przywileju prokreacji rodzaju z do­skonałym życiem, przywileju doskonałych warunków klima­tycznych, zdrowia, pożywienia, domu, powietrza itp.; przywile­ju panowania nad ziemią i wszystkim, co na niej jest, jako jej władca, a także przywileju doskonałej społeczności z Bogiem i człowiekiem. Ich utrzymanie zależne było od pewnego wa­runku – posłuszeństwa, ponieważ w relacji między Bogiem a Adamem obowiązywało przymierze (Oz. 6:7). Tak długo, jak długo Adam zachowywał swoją część tego przymierza, tak dłu­go Bóg pozwalał mu korzystać z wszystkich praw udzielonych mu jako dar przy stworzeniu. Prawo do ludzkiego życia oraz je­go prawa życiowe obejmowały zatem wszystkie te rzeczy, jakie Adam – doskonała istota ludzka – otrzymał przy stworzeniu ja­ko warunkowe dary. Mógł je posiadać tak długo, jak długo po­zostawał w harmonii z warunkiem, od którego zależało dalsze korzystanie z nich. Ojciec Adam nie wypełnił tego przymierza. zlekceważył swego Wszechmogącego Przyjaciela i Dostarczycie­la i zamiast Niego wolał swą żonę. Dlatego pogrążył się w grze­chu i utracił swoje prawo do życia oraz swoje prawa życiowe dla samego siebie i ludzkości, której nie mógł oczywiście ich przekazać, gdy już ich nie posiadał. Jego życie i wszystkie prawa zosta­ły zatem utracone z powodu grzechu, utracone dla niego same­go i ludzkości (1 Moj. 2:7; 3:9; Rzym. 5:12-14).

Jeśli chodzi o jego prawa, zostały one odebrane natychmiast, lecz pozwolono mu korzystać z pewnych ich części, które stop­niowo coraz bardziej tracił przez proces umierania, aż w końcu utracił je całkowicie w chwili śmierci. Choć nie posiadał już pra­wa do życia ani praw życiowych, Bóg udzielił mu przywileju stopniowego umierania zamiast nagłej śmierci. Po wydaniu wy­roku ojciec Adam posiadał bowiem tylko tymczasowe, gasnące życie, w niedoskonałych warunkach życiowych. W takim właśnie stanie znalazł się ojciec Adam: utracił wszystko to, czym był i co miał oraz swe prawo do tych rzeczy, prawo do życia oraz prawa życiowe. Gdy to wszystko zostało utracone, rodzaj ludzki drogą dziedziczenia z konieczności uczestniczył wraz z nim w tej stra­cie i w ten sposób utracił wszystkie prawa, które otrzymałby od Adama, gdyby ten pozostał bez grzechu. Stan, w którym zna­lazł się ojciec Adam i my sami, jest tym, co poprzedza okup. Gdy­by Adam nie utracił tych rzeczy, Chrystus nie mógłby być rów­noważną ceną za Adama. Grzech ojca Adama sprowadził zatem na niego i jego rodzaj utratę wszystkiego czym był oraz wszyst­kich jego praw. Jeśli miał być złożony za niego okup, taki stan mu­siał ten okup poprzedzić.

Następnie rozważymy przyczyny ceny okupu. Po pierwsze, ist­niała przyczyna wymagająca, którą była Boska sprawiedliwość. Spra­wiedliwość Boga wymagała ceny okupu, jeśli Bóg ponownie miał zająć się ludzkością z punktu widzenia zbawienia. Skoro Boska sprawiedliwość słusznie skazała człowieka na śmierć, zanim Bóg mógł mieć do czynienia z człowiekiem wolnym od Jego sprawie­dliwego wyroku, za człowieka musiało być złożone to, czego wy­magała sprawiedliwość. Ponieważ sprawiedliwość Boga jest spra­wiedliwa, niesprawiedliwym byłoby zdjęcie wyroku bez zaspo­kojenia wymogów sprawiedliwości – doskonałego człowieka, posiadającego prawo do życia z jego prawami życiowymi, za do­skonałego człowieka Adama, który zaprzepaścił samego siebie, swe prawo do życia z jego prawami życiowymi (2 Moj. 21:23-25; 5 Moj. 19:21). Dlatego sprawiedliwość Boga wymagała okupu, zanim człowiek mógł być uwolniony od tych strat. Czytamy o tym na przykład w Rzym. 3:25,26: „Którego Bóg wystawił ubłaganiem [ubłagalnią – sprawiedliwością, którą Jezus stał się za nas, stając się naszą sprawiedliwością (Rzym. 10:4; 1 Kor. 1:30). To, że ubłagalnia reprezentuje sprawiedliwość, oczywiste jest na podstawie faktu, że właśnie na nią kropiona była krew – sprawiedliwość, zaspokojona zasługą Chrystusa] przez wia­rę w krew jego, ku okazaniu sprawiedliwości swojej przez od­puszczenie przedtem popełnionych grzechów, przez wyrozu­miałość Bożą; ku okazaniu sprawiedliwości swojej w teraź­niejszym czasie na to, aby on był sprawiedliwym i usprawie­dliwiającym tego, który jest z wiary Jezusowej”. Fragment ten uczy, że to właśnie sprawiedliwość Boga wymagała ofiary Je­zusa, okupu, tak by Bóg mógł odpuścić grzech, a czyniąc to, po­zostać sprawiedliwym.

Po drugie, istniała przyczyna planująca okup, którą była Boska mądrość. Jako dowód możemy przytoczyć 1 Kor. 1:23,24: „Ale my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego [okup], Żydom zgorszenie, a Grekom głupstwo; lecz powołanym, i Żydom i Grekom, Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądro­ścią Bożą”. Tak więc Chrystus ukrzyżowany, tj. okup, w Swo­jej ofierze, przez którą złożył cenę okupu, jest ześrodkowaniem Boskiej mądrości i mocy w odniesieniu do zbawienia człowieka. Tylko Boska mądrość mogła bowiem zaplanować okup odpowiedni do realizacji Boskiego planu.

Po trzecie, istniała przyczyna pobudzająca cenę okupu – Bo­ska miłość. Nie powinniśmy sądzić, że wybawienie ludzkości nic Boga nie kosztuje. To On Sam dostarczył tę cenę, oddając Swego Syna. Tym, co pobudzało Ojca do tego, była Jego wspaniała miłość – tak wielka, że zgodziła się na opuszcze­nie nieba przez jego najdroższy skarb oraz na posłanie Sy­na Swego serca na świat, aby stał się naszym okupem. I tak czytamy w Rzym. 5:8: „Lecz zaleca Bóg miłość swoją ku nam, że gdyśmy jeszcze byli grzesznymi, Chrystus za nas umarł”. Jana 3:16 to kolejny stosowny werset: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każ­dy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”. Ta­kiej miłości nigdy nie okazał nikt inny i być może nigdy wię­cej nie okaże jej Bóg.

Po czwarte, istniała przyczyna sprawcza okupu – Boska moc, działająca poprzez Ducha Świętego w naszym drogim Odkupicie­lu. Stwierdzenie takie znajdujemy w Dz.Ap. 10:38: „Jezusa z Na­zaretu pomazał Bóg Duchem Świętym i mocą”. Ta moc Boga, działająca w naszym drogim zbawicielu, umożliwiła Mu złożenie życia jako ceny okupu (Żyd. 9:14), tak jak umożliwia Mu ona tak­że kierowanie wszystkimi licznymi doniosłymi skutkami okupu.

Wreszcie, możemy zwrócić uwagę na zasługową przyczynę okupu. Było nią posłuszeństwo naszego Pana Jezusa. Złożenie okupu było możliwe dzięki posłusznemu i doskonałemu sercu, które słowami proroka mogło powiedzieć: „Abym czynił wolę twoją, Boże mój, pragnę, albowiem zakon twój jest w pośrodku wnętrzności moich”. W Rzym. 5:19 mamy tego świadectwo: „Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu się ich sta­ło grzesznymi, tak przez posłuszeństwo jednego człowieka wie­lu się ich stanie sprawiedliwymi”. Tak więc święte posłuszeń­stwo naszego drogiego Odkupiciela, wiernie zachowane aż do śmierci, było zasługową przyczyną okupu, czyniąc go moż­liwym. To, co posłusznie złożył w śmierci, miało prawdziwą za­sługę, która przez Jego śmierć została udostępniona ludzkości. Pokazaliśmy zatem, jakie według Pisma Świętego są przyczyny okupu: Boskie przymioty – Jego sprawiedliwość, mądrość, mi­łość i moc (każdy działający w inny sposób – sprawiedliwość Bo­ga go wymagała, miłość pobudzała do niego, mądrość go zapla­nowała, a Boska moc go wykonała), a także posłuszeństwo Je­zusa jako zasługowa przyczyna.

Karnacja Jezusa poprzedza okup. Nikt z upadłego rodzaju Adama nie mógł być okupem, ponieważ będąc pod wyrokiem śmierci, nikt nie posiadał prawa do życia z towarzyszącymi mu prawami życiowymi. Podlegając skutkom umierania tego wyroku, nikt nie posiadał też doskonałego człowieczeństwa ani ży­cia. z tego powodu nikt z ludzkości nie mógł być równoważną ceną za doskonałego Adama, który zanim zgrzeszył, posiadał prawo do życia wraz z jego prawami życiowymi (Ps. 49:8,9). Je­śli za Adama miał być złożony okup, musiała być stworzo­na istota ludzka, na której nie ciążył wyrok Adamowy, a w niej samej nie było niedoskonałości Adama. Jak w przypadku Ada­ma, Bóg mógł od nowa stworzyć doskonałego człowieka z pro­chu ziemi i dać mu doskonałe życie, z prawem do życia i jego prawami życiowymi, tak jak dał Adamowi. Nie zrobił jednak te­go, ponieważ Odkupiciela pragnął uczynić najwyższym ze Swych wszystkich stworzeń na wysokościach, na Boskim pozio­mie życia. Ponieważ Słowo, Michał, archanioł – najwyższa z ów­czesnych niebiańskich istot – zawsze było najwierniejsze i naj­skuteczniejsze z niebiańskich zastępów Boga, to właśnie Jemu postanowił On dać szansę stania się Odkupicielem. Dokonał te­go przez pozbawienie Go duchowej natury, urzędu i domu w tym celu, aby przez proces przemiany natury stał się istotą ludzką. zamiast użyć nasienia skazanego na śmierć mężczyzny, użył zasady życia oraz osobowych zalet duszy Słowa w celu za­płodnienia jaja w łonie Marii. W ten sposób w ciągu dziewięciu miesięcy Słowo było przemieniane z doskonałej istoty ducho­wej w doskonałą istotę ludzką, wolną od wyroku śmierci Ada­ma i tym samym odpowiednią na okup za Adama. Tak spłodzo­ny i narodzony Jezus, po osiągnięciu bezgrzesznego wieku doj­rzałego, posiadał doskonałe człowieczeństwo oraz życie, prawo do ludzkiego życia oraz prawa życiowe towarzyszące takiemu prawu do ludzkiego życia. W ten sposób mógł się stać Odkupi­cielem. Jego karnacja do stanu doskonałej istoty ludzkiej, posia­dającej doskonałe życie, ludzkie prawo do życia i towarzyszą­ce mu prawa życiowe, musiała nastąpić, zanim mógł się stać Odkupicielem. Dlatego karnacja poprzedza okup (Mat. 1:18; Łuk. 1:31-35; Jana 1:14; 2 Kor. 8:9; Filip. 2:6-8; Żyd. 2:14,16,17).

Przyjrzyjmy się teraz bliżej istocie samej ceny okupu. Bi­blia przedstawia nam tę sprawę w wyraźnie handlowych określeniach. Przedstawia nam wierzyciela, którym jest Jeho­wa. Przedstawia nam dłużnika, którym jest Adam i jego ro­dzaj. Przedstawia przyjaciela dłużnika, którym jest Jezus, pragnący wykupić dłużnika przez spłacenie długu, by w ten sposób go uwolnić. Sytuacja jest następująca: Dłużnik – Adam – stał się całkowitym bankrutem. Utracił na rzecz Boskiej sprawiedliwości wszystko, czym był i co miał, i to nie tylko dla samego siebie, lecz także dla swych potomków. Dlatego wie­rzyciel stał się właścicielem dłużnika za jego dług. Gdy dłuż­nik oddał się ze wszystkim tym, czym był i co posiadał, Jezus, przyjaciel dłużnika, był gotów oddać Siebie jako cenę wyku­pu długu ze wszystkim tym, czym był i co posiadał jako ludz­ka istota: doskonałym człowieczeństwem oraz życiem i jego prawem do życia z towarzyszącymi prawami życiowymi, ja­ko kompensata za dług (Adama, z jego wszystkimi prawami – prawem do życia i związanymi z nim prawami życiowymi), aby na podstawie kupna uwolnić dłużnika przez przeniesie­nie tytułu własności z rąk sprawiedliwości na Jezusa. W ten sposób sprawę tę przedstawia Biblia. Jest ona zatem przedsta­wiana w kategoriach transakcji handlowej, szczególnie pod­kreślonej greckim terminem antilytron – równoważna cena, nasza cena okupu.

Zdajemy sobie sprawę, że są ludzie sprzeciwiający się ta­kiemu poglądowi na cenę okupu, lecz jesteśmy także świa­domi tego, że Biblia wielokrotnie kładzie na nią nacisk i uza­leżnia od niej całą możliwość naszego zbawienia oraz sku­teczną realizację Boskiego planu. Gdyby było coś niewłaści­wego w cenie okupu, nastąpiłoby zupełne fiasko tego, co Bóg zamierzał z nią uczynić. Zrozumienie tego jest sprawą zasadniczą. Dlatego obecnie zwracamy uwagę na to, w jaki sposób Biblia odnosi się do tej kwestii przez stosowanie ter­minów handlowych. Biblia w języku greckim używa wielu słów sugerujących nam tę transakcję handlową. Jednym z najczęściej używanych jest forma czasownika agorazo, któ­ry dosłownie oznacza: „kupuję”. Pochodzi on od rzeczownika agora – „rynek”, tak więc agorazo etymologicznie oznacza: „kupuję na rynku lub w miejscu publicznym”. W słowie tym zawiera się zatem pojęcie kupna. Zwracamy uwagę na fakt, iż słowo to jest wielokrotnie używane w Biblii w odniesieniu do okupowego dzieła Chrystusa. Dla przykładu, ta transak­cja handlowa jest opisana przez Apostoła w 1 Kor. 6:20 oraz 7:23 (w obydwu wersetach użyte są te same słowa): „Drogo-ście kupieni [w angielskim jesteście kupieni za cenę – przypis tł.]”. Nie podaje w tym miejscu, jaka jest to cena. Stwierdza jed­nak fakt, że lud Boży jest kupiony za pewną cenę. Traktując o tych, którzy kiedyś należeli do ludu Bożego, a następnie stracili wszystko przez wyparcie się okupu, Piotr używa na­stępujących słów: „Pana, który ich kupił, zapierają się, sami [w ten sposób] na siebie przywodząc prędkie zginienie” (2 Pio­tra 2:1). Tak więc niektórzy zostali kupieni.

W Księdze Objawienia mamy wiele przypadków wystą­pienia słowa agorazo. Jest ono tam tłumaczone słowem odku­pić. Wolimy słowo kupić, ponieważ odkupić ma także inne znaczenie. Pierwszy z takich przypadków występuje w Obj. 5:9,10: „Odkupiłeś nas Bogu przez krew swoją ze wszelkiego pokolenia, języka, ludu i narodu, i uczyniłeś nas Bogu nasze­mu królami i kapłanami, i królować będziemy na ziemi”. Jest tutaj powiedziane, że miało miejsce kupno. Dowiaduje­my się, jaki był środek płatniczy tego kupna: krew Chrystu­sa. „Kupiłeś nas Bogu przez krew swoją”. Fragment ten nie mówi, że wszyscy są kupieni. Stwierdza jedynie, że kupie­ni są niektórzy. „Kupiłeś nas ZE WSZELKIEGO [spośród]” pokolenia itd. Cały świat nie został jeszcze kupiony. Ce­na kupna została złożona za każdego, lecz jak dotąd jest ona dostępna do kupienia tylko niektórych – Kościoła, tych, którzy otrzymują od Boga przywilej stania się królami i ka­płanami. Wyrażenie to znajdujemy w Obj. 14:3: „A śpiewa­li jakby nową pieśń przed stolicą i przed tym czworgiem zwierząt, i przed starcami, a żaden nie mógł się tej pieśni na­uczyć, oprócz tych stu czterdziestu czterech tysięcy, którzy są z ziemi kupieni”. A potem w następnym wersecie: „Ci są, którzy naśladują Baranka, gdziekolwiek idzie. Ci kupieni są z ludzi, aby byli pierwiastkami Bogu i Barankowi”. Tak więc niektórzy spośród rodzaju ludzkiego są kupieni przed pozo­stałymi, i właśnie o nich mówią te wersety. Nie ma w Biblii wersetu mówiącego, że świat został już kupiony. Cena kup­na została złożona na Kalwarii za wszystkich, lecz nie nad­szedł jeszcze Boski czas użycia jej do kupienia świata. Jedy­nymi (Żyd. 9:24), którzy jak dotąd zostali objęci pojednaw­czą krwią Jezusa, są członkowie Kościoła. Świat będzie przez nią kupiony w Wieku Tysiąclecia.

Słowa agorazo Biblia używa także w słowie złożonym – exagorazo. Ex, ek oznacza „z, spośród”. W Nowym Testa­mencie znajdujemy dwa przypadki wystąpienia tego słowa. Najpierw w Gal. 3:13: „Chrystus odkupił nas [dosłownie: wy­kupił nas z] z przekleństwa zakonu, stawszy się za nas prze­kleństwem”. Werset ten pokazuje nam, jak to się stało: przez układ zastępczy. Tekst ten uczy, że wykupił On żydowskich braci spod przekleństwa Zakonu. Nie mówi, że wykupił wszystkich Izraelitów. Kupił nas. Wykupił nas spod przekleń­stwa Zakonu, stając się przekleństwem za nas. Apostoł poda­je to oświadczenie jeszcze w Gal. 4:4,5, używając tego same­go słowa exagorazo: „Lecz gdy przyszła pełnia czasu, posłał Bóg Syna swego, który się urodził z niewiasty, który się stał pod Zakonem, aby tych, którzy pod Zakonem byli, wykupił [by wykupił tych, którzy znajdowali się pod Zakonem. Zakon jest tutaj przedstawiony jako zamykający ich w sobie, a On wy­kupił ich spod Zakonu], żebyśmy prawa przysposobienia za synów dostąpili”.

W Biblii jest jeszcze trzecie słowo używane w tym kontek­ście – lytroo. To właśnie od lytroo pochodzi słowo lytron, ozna­czające cenę. Obydwa pochodzą od rdzenia czasownika lyo-„wyzwalam, wybawiam”. Lytroo występuje trzy razy w zna­czeniu „kupić wyzwalająco”. U Łuk. 24:21 czytamy co nastę­puje: „A myśmy się spodziewali, iż on miał odkupić [lytroo] Izraela”. Słowo to oznacza: „wyzwolić na podstawie ceny”. Izraelici błędnie sądzili, że cena ta była symboliczna i ozna­czała wielką wojnę, przez którą będą wyzwoleni spod jarz­ma rzymskiego. Uczniowie dali wyraz temu błędnemu prze­konaniu wobec Jezusa. „A myśmy się spodziewali, że to on miał odkupić [wyzwolić na podstawie ceny] Izraela”. Apostoł Paweł także używa tego samego terminu w Tyt. 2:14: „Któ­ry dał samego siebie za nas, aby nas wykupił od wszelkiej nieprawości [aby nas wyzwolić na podstawie ceny od wszel­kiej nieprawości] i oczyścił sobie samemu lud własny, gorli­wie naśladujący dobrych uczynków”. Apostoł Piotr podobnie używa tego samego słowa w tej kwestii (1 Piotra 1:18,19): „Nie srebrem ani złotem wykupieni [lytroo – wyzwoleni na podstawie ceny] jesteście, ale drogą krwią Baranka nie­winnego i niepokalanego, Chrystusa”. Także i tutaj jest wspo­mniane, że ceną była Jego krew, Jego życie, reprezentowane w Biblii przez krew.

Grecki Testament używa jeszcze innego słowa na ozna­czenie tej transakcji kupna – peripoieomai, które dosłownie oznacza: „nabywam”. Kontekst dowodzi, iż oznacza ono na­być za cenę, tj. kupić. W Dz.Ap. 20:28 Apostoł używa tego sło­wa, zwracając się do starszych zboru efeskiego: „Pilnujcie te­dy samych siebie i wszystkiej trzody, w której was Duch Święty postanowił biskupami, abyście paśli zbór Boży, któ­rego nabył przez własną krew [Syna]”. Także i tutaj dowia­dujemy się, że dokonany został akt zakupu. Czytamy także, co zostało dane jako cena zakupu: krew Syna Bożego, tj. ludzkie życie Jezusa złożone w śmierci. W Efez. 1:13,14 Apo­stoł ponownie używa tego słowa, tym razem jednak w for­mie rzeczownika: „przez którą też uwierzywszy, jesteście zapieczętowani Duchem Świętym obiecanym, który jest za­datkiem dziedzictwa naszego na wykupienie nabytej wła­sności”, tj. nabytej przez kupno. Występuje tutaj słowo peripoiesis. Widzimy więc, że w tych wszystkich fragmentach przedstawiana jest nam jedna i ta sama myśl – że miała miej­sce transakcja handlowa, że dokonany został zakup, że wpłacono cenę, że coś kupiono, że był ktoś, od kogo coś zo­stało kupione (Ojciec – Żyd. 9:14), że był ktoś, kto miał być kupiony (Adam i jego rodzaj – Mat. 20:28; 1 Tym. 2:6), a tak­że ktoś trzeci, kto kupuje (Jezus, za Swe człowieczeństwo).

Po tym ogólnym stwierdzeniu, że Pismo Święte przedsta­wia okup jako transakcję handlową, kupno, pragniemy obec­nie podać dowody, że cena okupu jest równoważną ceną. Na­szym głównym dowodem jest znaczenie słów antilytron oraz lytron anti. Znaczenie to sugerowane jest w etymologii i uży­waniu tych słów. Słowo antilytron, które znajdujemy w 1 Tym. 2:6, jest słowem złożonym. Składa się z połączenia przyimka i rzeczownika. Lytron oznacza „cena”, natomiast anti – „w miejsce”. A więc antilytron oznacza „cena w miejsce, równoważna cena”. To samo słowo, a raczej te same dwa sło­wa niezłożone razem, mamy w Mat. 20:28: „Syn człowieczy (…) przyszedł (…) aby dał duszę swą na okup [lytron] za [an­ti – w miejsce] wielu” – cenę w miejsce wielu, cenę równoważ­ną za wielu, cenę równą wartości za wielu, za cały rodzaj Adama. Wielu z tego wersetu odpowiada wszystkim z 1 Tym. 2:6. Ojciec Adam utracił wszystko, łącznie z prawem do życia i jego prawami życiowymi, dla siebie samego, a także dla swego rodzaju. Dokładnym tego odpowiednikiem jest ce­na okupu. Jezus był doskonałą istotą ludzką. Posiadał dosko­nały organizm i doskonałe życie. Miał prawo do życia i pra­wa życiowe doskonałej istoty. Miał prawo do rozmnożenia ro­dzaju z prawem do życia i jego prawami życiowymi. Miał prawo do panowania nad ziemią i do korzystania z doskona­łych warunków życia na niej. W Jego biodrach znajdował się nienarodzony rodzaj, odpowiadający nienarodzonemu ro­dzajowi w biodrach Adama. Wszystko to Jezus złożył jako ce­nę okupu, jako dokładny odpowiednik wszystkiego tego, co utracił Adam. Boska sprawiedliwość, domagająca się tego, co jej należne, jest przedstawiona słowami: „Życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, ręka za rękę, noga za nogę” (5 Moj. 19:21, por. z 2 Moj. 21:23-25). Idąc tym tokiem rozumowania, mogliby­śmy dodać: „doskonałe życie za doskonałe życie”. Ponieważ Adam musiał oddać sprawiedliwości jako swój dług wszystko to, czym był i co posiadał, to jeśli dłużnik miał być uwolniony, do za­spokojenia sprawiedliwości musiał być przedstawiony dokładny tego odpowiednik. Sprawiedliwość nie mogła przyjąć mniej i nie mogła żądać więcej. Nie mogła żądać więcej, niż wynosiła rzeczy­wista wartość, tak jak nie mogła się zadowolić niczym mniej, gdyż ona żąda dokładnego ekwiwalentu długu. Jednostka dostarczają­ca ceny okupu nie mogła być niczym więcej ani niczym mniej jak człowiekiem – musiała być człowiekiem, i to doskonałym. Nie mogła być niedoskonałym człowiekiem, ponieważ musiała być dokładnie tym samym rodzajem człowieka i w tym samym stanie, w jakim był ojciec Adam, zanim przez grzech utracił wszystko, co posiadał. W ten sposób mogła się ona stać antilytron. Jezus, dosko­nała istota, jako człowiek zastępuje doskonałą istotę Adama, a ludzkie prawa Jezusa zastępują prawa Adama. W obu przypad­kach występuje absolutna równość. Tak więc złożył On równoważ­ną cenę, antilytron, cenę w miejsce, coś dokładnie równego długo­wi. Ktoś z cherubinów lub archanioł Michał byłby kimś więcej, nie­doskonały człowiek – kimś mniej. Logos, duch, był za wysoką ce­ną. Dlatego zanim mógł stać się antilytron za Adama, musiała na­stąpić Jego karnacja – musiał stać się doskonałym człowiekiem. Ko­nieczny był doskonały człowiek, posiadający wszystkie prawa, jakie Bóg udzielił doskonałemu Adamowi, by przedstawić Bogu równowartość za Adama i jego utracone prawa.

Obecnie przedstawimy pewne dodatkowe dowody biblijne na to, że powyższe wyjaśnienia są właściwe. Samo znaczenie słowa jest naszym głównym dowodem istoty ceny okupu. Zna­czenie to jest poświadczone także przez inne biblijne słowa, przy­toczone powyżej i potwierdzające fakt, że akt, o którym mowa, jest aktem kupna. Nikt nie jest w stanie skutecznie zaprzeczyć te­mu dowodowi. Nie tylko znaczenie samego słowa, lecz także obydwa dokładnie przeanalizowane teksty (1 Tym. 2:6 oraz Mat. 20:28) pokazują nam istotę ceny, równoważnej ceny, za którą, jak stwierdzają liczne wersety, jesteśmy kupieni. Do tych dowodów pragniemy dołączyć dwanaście faktów z Biblii, dowodzących, że cena okupu oznacza równoważną cenę, dokładny ekwiwalent, nie mniej i nie więcej niż dług.

(1) Pierwszy z tych faktów jest następujący: RÓWNOWAŻ­NIKI zostały dane za to, co stanowi dług. I tak, za pierwszego człowieka był dany człowiek. Za doskonałego człowieka dany był doskonały człowiek. Za prawa pierwszego doskonałego człowieka dane zostały prawa innego doskonałego człowieka. Za pierwszą duszę była dana taka sama dusza. Pismo Święte dowodzi, że każda z tych myśli jest właściwa. Biblia zapewnia nas, że ojciec Adam był człowiekiem, co wymagało dostarcze­nia okupu przez człowieka. Czytamy więc w 1 Kor. 15:21,22: „Bo ponieważ przez człowieka śmierć przyszła, przez człowieka też powstanie umarłych. Albowiem jak wszyscy w Adamie umierają, tak wszyscy w Chrystusie ożywieni będą”. Dowiadu­jemy się więc, że za człowieka był dany człowiek. Na podsta­wie Żyd. 2:7-9 widzimy, że za doskonałego człowieka dany zo­stał doskonały człowiek, a za prawa doskonałego człowieka – prawa doskonałego człowieka: „Mało mniejszym uczyniłeś go [Adama] od aniołów”. W poprzednim wersecie prorok (Żyd. 2:6; Ps. 8:5-9) pyta: „Czym jest człowiek, że pamiętasz [pamię­tałeś] o nim, mianowicie syn – człowiek [w hebrajskim Adam], że go nawiedzasz [nawiedzałeś, miałeś z nim społecz­ność]?” Pyta o definicję człowieka Adama, nie jego potomków. Czym jest człowiek, mianowicie syn – Adam [tak samo w hebraj­skim w Ps. 8:5]? Poza Jezusem Adam był jedynym człowiekiem ukoronowanym chwałą i czcią. Następnie podaje definicję Adama: „Mało mniejszym uczyniłeś go od aniołów”. Pierwszy człowiek, Adam, został stworzony mało mniejszym od anio­łów, ponieważ natura ludzka jest nieco niższa od anielskiej. Następnie pokazuje niektóre z jego praw, jego prawa do do­skonałości i panowania nad ziemią: „chwałą [obrazem Boga] i czcią [podobieństwem Boga] ukoronowałeś go”. W swej do­skonałości władz i usposobienia Adam został stworzony na ob­raz Boga. Tak jak Bóg był władcą wszechświata, tak pierwszy człowiek uczyniony został władcą ziemi, na podobieństwo Bo­ga jako Władcy wszechświata (1 Moj. 1:26,27,31). Dlatego jest po­wiedziane: „Mało mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwa­łą i czcią ukoronowałeś go i postawiłeś go nad uczynkami rąk twoich”. Tak więc pierwszy człowiek, Adam, otrzymał nastę­pujące prawa: prawo, by być doskonałym człowiekiem, z pra­wem do życia i jego prawami życiowymi.

W wersecie 9 Apostoł zwraca naszą uwagę na fakt, że Je­zus był tym wszystkim, czym był Adam, i posiadał to wszyst­ko, co posiadał Adam: „Ale widzimy Jezusa, który stał się mało mniejszym od aniołów” – stał się istotą ludzką. Jakie­go rodzaju? Grzeszną tak jak my? Nie! Stał się taki jak Adam przed upadkiem. Mówi nam, dlaczego stał się mało mniej­szym od aniołów: „na ucierpienie śmierci”. Jezus otrzymał tę samą doskonałość i prawa, jakie posiadał Adam – „chwałą i czcią ukoronowanego”. Podaje nam także powód, dla któ­rego tak było, zawierający w sobie myśl o okupie: „aby z ła­ski Bożej za wszystkich śmierci skosztował”. Stał się dokład­nie taki sam jak Adam po to, by zająć miejsce Adama i przez śmierć – złożoną cenę okupu – odwrócić to, co Adam uczy­nił samemu sobie i ludzkości. Adam był nazywany ludzką duszą i Jezus był nazywany ludzką duszą. Jak Adam musiał utracić swą duszę, tak Jezus ofiarował Swoją duszę. Czyta­my na przykład w 1 Moj. 2:7; 3:19: „Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza dech ży­wota i stał się człowiek duszą żyjącą”. „Boś proch i w proch się obrócisz”. Z drugiej strony czytamy w Iz. 53:10 o tym, że Jezus dał równoważną rzecz – Swą duszę: „złożywszy na ofiarę za grzech duszę swą”. To samo mamy w wersecie 12: „wylał na śmierć duszę swoją”. Widać to w greckim tek­ście Mat. 20:28: „aby dał duszę swą na okup za wielu”. Stwier­dzamy więc, że dał On dokładnie to, co Adam utracił – rów­noważniki – doskonałą ludzką istotę, z prawem do życia i jego prawami życiowymi za doskonałą ludzką istotę, z pra­wem do życia i jego prawami życiowymi, oraz doskonałą duszę za doskonałą duszę. Jest to pierwszy argument, jaki w dodatku do etymologii tego słowa i jego równoległych określeń podajemy na dowód tego, że okup jest odpowied­nią ceną.

(2) Drugi fakt jest następujący: Takie same części były dane przez Jezusa za części W pierwszym przypadku utraco­ne zostało doskonałe życie i doskonały organizm, natomiast w drugim przypadku ofiarowane zostało doskonałe życie i doskonały organizm – równe części. Adam posiadał dosko­nałe życie i doskonały organizm. Jest to stwierdzone w sło­wach związanych z jego stworzeniem na obraz Boga, wyja­śnionych w innych miejscach Pisma Świętego (1 Moj. 1:26,27,31; 5 Moj. 32:4; Kaz. 7:29). Jeśli chodzi o części Adama, czytamy w 1 Moj. 2:7: „Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi [tutaj mamy organizm doskonałego czło­wieka] i tchnął w jego nozdrza dech żywota [tutaj mamy ży­cie doskonałego człowieka], i stał się człowiek duszą żyją­cą”. Tak więc częściami, z których składała się ta dusza, by­ły doskonałe życie i organizm. Według Biblii Jezus musiał od­dać równe części w celu dostarczenia odpowiedniej ceny, co – jak wiemy – zostało dokonane. Słowa takie znajdujemy u Łuk. 22:19; Mat. 26:26-28: „Jezus rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje (…) to jest krew moja [która zawierała życie] (…), która się za wielu wylewa”. „Samego siebie ofiarował bez zmazy” (Żyd. 9:14), tzn. Jego organizm i życie były doskona­łe. Oddał więc Swe doskonałe ciało i życie. Zatem były dane równe części – doskonałe życie jednego zostało zastąpione doskonałym życiem drugiego, i to samo dotyczy doskonałe­go organizmu jednego w miejsce drugiego.

(3) Prowadzi nas to do trzeciego faktu: Płacąc cenę oku­pu, Jezus doświadczył tej samej rzeczy, śmierci, co Adam, spła­cający swój dług. Ujmując to inaczej, ściągnięcie długu w jed­nym przypadku odbyło się przez proces śmierci. Podobnie udostępnienie ceny na spłatę długu musiało przejść przez ten sam proces – śmierć. Wielu nie rozumie istoty kary za grzech, sądząc, że jest nią wieczne życie w mękach. Mając taki po­gląd, doszli do wniosku, że nie mogło dojść do zapłacenia równoważnej ceny, ponieważ Jezus nie doświadczył wieczne­go życia w mękach. Musimy przyjąć ich argument, jeśli ta przesłanka jest prawidłowa. Biblia mówi nam jednak, że ka­ra, jaka została ogłoszona Adamowi i jakiej doświadczył, by­ła śmierć – nie mniej i nie więcej. Czytamy na przykład stwierdzenie Boga na ten temat w 1 Moj. 2:17: „dnia, które­go jeść będziesz z niego, śmiercią umrzesz”. Wypowiadają­cy te słowa (Bóg), tysiąc naszych lat uważa za jeden z Jego dni. Całego procesu umierania Adam doświadczał przez po­nad 925 lat jednego z Boskich dni. Gdy Bóg ogłosił karę, skie­rował do Adama następujące słowa (1 Moj. 3:19): „boś proch [powinno być „boś był prochem”], i w proch się obrócisz”. Oznacza to, że miał on podlegać unicestwieniu, śmierci. Bi­blia wielokrotnie podaje tę samą myśl. Na przykład w Rzym. 6:23: „zapłatą za grzech jest śmierć” – a nie wieczne życie w mękach. Podobnie u Ezech. 18:4,20: „Dusza, która grzeszy, ta umrze”. Wersety te dowodzą, że karą jest śmierć. Z tego punktu widzenia zauważamy, że Adam musiał spłacić swój dług przez proces śmierci. Dlatego zostało mu odebrane wszystko to, czym był i co posiadał – jego istota i prawa. Do­starczając okupu, Jezus musiał przejść przez ten sam proces, by te same prawa udostępnić ludzkości. Dlatego stwierdza­my, że Pismo Święte wszędzie mówi nam, że poniósł On na­szą karę. Zwróćmy uwagę na Izajasza 53. Jest o tym mowa niemal w każdym wersecie począwszy od 4. „Lecz on zranio­ny jest za występki nasze, starty jest za nieprawości nasze; kara pokoju naszego jest na nim, a ranami jego jesteśmy uzdrowieni. Wszyscyśmy jak owce zbłądzili, każdy na dro­gę swą obróciliśmy się, a Pan włożył nań nieprawość [karę za grzech (Ezech. 18:19,20)] wszystkich nas”. Werset 8: „zra­niony za przestępstwa ludu mojego”. Werset 10: „położyw­szy ofiarą za grzech duszę swą”. Werset 12: „wylał na śmierć duszę swoją, a z przestępcami był policzony”. Św. Paweł stre­ścił całe biblijne świadectwo na ten temat w 1 Kor. 15:3, mó­wiąc: „Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism”. Wersety te pokazują, że dostarczając ceny okupu, Jezus musiał przejść przez ten sam proces co Adam, gdy oddawał sprawiedliwości wszystko to, czym był i co posiadał jako istota ludzka. Śmierć była procesem, przez który musieli przejść obydwaj – tym sa­mym procesem, środkiem oddania całego człowieczeństwa, co po raz kolejny potwierdza równoważną cenę.

(4) Prowadzi to nas do czwartego faktu dowodzącego tej sa­mej rzeczy: sprawiedliwość jest zadowolona z ceny okupu w takim sa­mym stopniu, w jakim była niezadowolona z powodu grzechu Adama. Zaspokojenie tego niezadowolenia wymagało całego człowie­czeństwa Adama. Także i to dowodzi, że cena okupu jest równo­ważną ceną. Dlaczego? Ponieważ sprawiedliwość jest nieugięta. Żąda pełnego ekwiwalentu długu. Oko za oko, ząb za ząb, pazno­kieć za paznokieć, życie za życie, prawo do życia za prawo do ży­cia, prawa życiowe za prawa życiowe oraz doskonałe życie za do­skonałe życie (2 Moj. 21:23-25; 5 Moj. 19:21). Z punktu widzenia sprawiedliwości jako takiej nie może być najmniejszej różnicy. Je­śli więc będziemy mogli udowodnić, że to, co daje Jezus, prowa­dzi do zaspokojenia sprawiedliwości oraz uwolnienia Adama i jego rodzaju od wymagań sprawiedliwości, dowiedziemy, że ce­na okupu jest równoważną ceną. Stwierdzenia takie znajdujemy w wielu miejscach Pisma Świętego. Na przykład w Rzym. 3:25,26, który już cytowaliśmy: „Którego [Jezusa] Bóg wystawił ubłaga­niem [ubłagalnią – sprawiedliwością – sprawiedliwość Chrystu­sa] przez wiarę w krew jego, ku okazaniu sprawiedliwości swojej przez odpuszczenie przedtem popełnionych grzechów, przez wyrozumiałość Bożą, ku okazaniu sprawiedliwości swo­jej w teraźniejszym czasie po to, aby on był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który jest z wiary Jezusowej”. Tu­taj Boska sprawiedliwość jest przedstawiona jako zaspokojo­na zasługą Chrystusa w celu uwolnienia jej dłużników – Bóg może pozostać sprawiedliwym, a mimo to usprawiedliwić grzesz­nika w wyniku wiary grzesznika w Jezusa (w Jego wierność, sprawiedliwość). Ta sama myśl jest nam przedstawiana w 1 Ja­na 2:2: „A on jest ubłaganiem [zadośćuczynieniem] za grzechy nasze; a nie tylko za nasze, ale też za grzechy wszystkiego świata”. W tym samym Liście Apostoł (4:10) podaje tę samą myśl: „W tym jest miłość, nie żebyśmy my umiłowali Boga, ale że on umiłował nas i posłał Syna swego, aby był ubłaganiem [zadość­uczynieniem] za grzechy nasze”. Podobnie mówi Żyd. 2:17. Biblia przedstawia więc pogląd, że sprawiedliwość jest zaspokojona, ubłagana tym, co czyni Jezus. Ponieważ prawo sprawiedliwości mówi, że za dług musi być przedstawiony dokładny ekwiwalent (2 Moj. 21:23-25; 5 Moj. 19:21), wynika z tego, że okup jest rów­noważną ceną i że cena dostarczona przez naszego drogiego Od­kupiciela jest ceną dokładnie równą długowi Adama i związane­go z nim rodzaju.

(5) Piąty potwierdzający fakt jest następujący: Tak jak grzech ojca Adama uniemożliwił nam społeczność z Bogiem, tak okup Jezusa umożliwia całej ludzkości społeczność z Bogiem. Jedną z rzeczy, jaką Adam musiał znosić z powodu grzechu, było oddzielenie go od społeczności ze swym Stwórcą. Bóg nie chciał mieć już do czynienia z nim jako dzieckiem, przyjacie­lem czy też na podstawie przymierza, co dotyczy także jego rodzaju, ponieważ stali się oni buntownikami. To, co czyni Je­zus, umożliwia rodzinie ludzkiej powrót do społeczności z Bogiem. To dowodzi, że okup przemienia niemożliwość społeczności człowieka z Bogiem w możliwość takiej społecz­ności. Zauważmy 2 Kor. 5:19; „Bóg był [od Jordanu do Kal­warii] w [przez] Chrystusie, świat z samym sobą jednając [umożliwiając światu pojednanie ze Sobą. Do rzeczywistego pojednania świata dojdzie w przyszłym Wieku, ponieważ obecny Wiek ma na celu pojednanie Kościoła (Rzym. 5:11)], nie przypisując im upadków ich [lecz przypisując je Chry­stusowi]”. Ponownie widzimy więc, że ofiarnicza śmierć na­szego drogiego Odkupiciela jest równoważną ceną z tego punktu widzenia, że przemienia niemożliwość społeczności świata z Bogiem w możliwość społeczności z Nim.

(6), (7) Prowadzi nas to do faktów szóstego i siódmego, jakie podaje Biblia, potwierdzających tę samą myśl: (6) doktryna uspra­wiedliwienia z wiary obecnie dla Kościoła oraz (7) doktryna, że już nie­bawem świat zostanie automatycznie uwolniony od Adamowego grzechu i potępienia, a z grobu powróci wolny od Adamowego grzechu i wyroku śmierci. Tego ostatniego nie uważamy za usprawiedliwienie z wia­ry, ponieważ w następnym Wieku usprawiedliwienie będzie z uczynków. Przed sądem sprawiedliwości świat będzie jednak uwolniony od Adamowego grzechu i wyroku w chwili, gdy zosta­nie za niego zastosowany okup. Tak uwolniony, będzie wyprowa­dzony z grobu, co dowodzi, że za jego dług zostanie przedstawio­na równoważna cena. Obecnie przebaczenie grzechów przyswa­jane jest przez wiarę, a przypisanie sprawiedliwości Chrystusa jest stosowane w zależności od wiary. W następnym Wieku ludzie do­stąpią przebaczenia grzechów i zniesienia wyroku natychmiast po zastosowaniu za nich zasługi okupu. Do rzeczywiście sprawie­dliwego stanu będą jednak dochodzić stopniowo przez uczynki. Te same dwie rzeczy występują jednak w obydwu okresach – od­puszczenie grzechów Adamowych oraz zniesienie kary za nie. Te­raz odbywa się to na warunku wiary. Wówczas – bez jakiegokol­wiek warunku, natychmiast po zastosowaniu okupu, co będzie oczywistym faktem. Krew będzie zastosowana wtedy, gdy więk­szość ludzkości będzie się znajdować w grobie. Jest ona zasługową przyczyną, dzięki której ludzkość powróci z niego. Pokażmy teraz kolejny, potwierdzający to zarys usprawiedliwienia. Zanim może nastąpić usprawiedliwienie z wiary, musi istnieć potępio­na ludzkość, niezdolna do zbawienia siebie. Gdyby ludzkość nie była potępiona, nie potrzebowałaby usprawiedliwienia z wiary. Gdyby ludzkość mogła zbawić sama siebie, także nie potrzebowa­libyśmy usprawiedliwienia z wiary. To dlatego, że rodzina ludz­ka znajduje się w beznadziejnym stanie, zgodnie ze sprawiedli­wym wyrokiem Boga stracona za swój grzech, całkowicie nie­zdolna do uczynienia czegokolwiek, co mogłoby polecić ją Bogu, obecnie musi być przewidziane usprawiedliwienie z wiary dla Kościoła, a dla świata już niebawem natychmiastowe zniesienie Adamowego grzechu i potępienia.

Zauważmy, w jaki sposób Pismo Święte wyraża myśl, że nikt z nas przez własne uczynki nie może powrócić do społeczności z Bogiem. O najbardziej uprzywilejowanych z ludzkości mówi ono bowiem, że nie mogli tego uczynić, a więc oczywistym jest, że nie może tego uczynić nikt z pozostałych. Na przykład w Rzym. 3:19,20 czytamy: „A wiemy, iż cokolwiek Zakon [Przy­mierze Zakonu] mówi, tym, którzy są pod Zakonem [Przymie­rzem Zakonu, tzn. Żydom], mówi, aby wszelkie usta były za­mknięte i aby wszystek świat podlegał karaniu [pod wyro­kiem] Bożemu”. Jeśli najbardziej uprzywilejowani i najlepsi – Ży­dzi – zostali potępieni przez Zakon, oczywistym jest, że pozosta­li także zostaliby potępieni przez tę samą sprawiedliwość, dzia­łającą przez przymierze prawa naturalnego, pod którym był Adam. W ten sposób, tym jednym faktem, zamykane są wszyst­kie usta, chociaż nie wszyscy znajdowali się pod Przymierzem Za­konu Izraela. Potępiony jest zatem cały świat. „Przeto z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwione żadne ciało przed oblicznością jego, gdyż przez zakon jest poznanie grzechu”. Sprawiedli­wość potępia nas wszystkich jako winnych, a więc nie ma obec­nie dla nas żadnego usprawiedliwienia przez uczynki. Żaden upadły człowiek nie może odkupić samego siebie ani dać okupu za swego brata (Ps. 49:8,9). Jest to zatem pierwsze założenie uspra­wiedliwienia z wiary: musi być potępiona ludzkość, niezdol­na do zbawienia samej siebie. Jeśli przynajmniej niektórzy mają uzyskać usprawiedliwienie, wynika z tego konieczność, że powi­nien pojawić się jakiś zastępca za ludzkość, biorący na siebie ka­rę i dostarczający zasługi za ludzkość. Właśnie to stwierdzone jest w 2 Kor. 5:21: „Bóg tego, który nie znał grzechu, za nas grze­chem [ofiarą za grzech] uczynił, abyśmy się my stali sprawiedli­wością Bożą w nim”. W ten sposób Apostoł wykazuje tutaj, że nasz niebiański Ojciec posłał Swego Syna jako ofiarę za grzech, i to takiego Syna, który nie był winien żadnego grzechu. Gdyby było inaczej, nie mógłby być ofiarą za grzech, ponieważ spra­wiedliwość nie może przyjąć niedoskonałej ofiary. Tekst ten wy jaśnia także cel: abyśmy mogli się stać sprawiedliwością Bożą w Nim – abyśmy mogli uzyskać sprawiedliwość, jaką Bóg za­pewnił dla nas w Nim.

Widzimy więc, że ofiara okupu jest tutaj elementem pośred­nim między naszym potępionym i beznadziejnym stanem a uzy­skaniem przez nas usprawiedliwienia z wiary. Ofiara Chrystusa jest środkiem niezbędnym do naprawienia tego stanu i rzeczywi­ście pozwala nam na usprawiedliwienie z wiary. Pogląd ten znaj­dujemy w następującym fragmencie, który dowodzi, że uspra­wiedliwienie z wiary jest faktem potwierdzającym to, iż cena oku­pu jest równoważną ceną (Rzym. 3:21-26). Apostoł przytacza tu­taj długi argument na ten temat. Po stwierdzeniu, że przez Zakon jest poznanie grzechu, dodaje: „Lecz teraz bez zakonu sprawie­dliwość Boża [nazywana tak dlatego, że została zapewnio­na przez Niego za pośrednictwem Jezusa] objawiona jest, mają­ca świadectwo z zakonu i z proroków [Zakon w jego ofiarach oraz Prorocy w ich stwierdzeniach poświadczają fakt, że będzie sprawiedliwość, zapewniona przez Boga za pośrednictwem Jezu­sa, i że nastąpi ona bez uczynków Zakonu]. Sprawiedliwość, mówię, Boża przez wiarę [wierność – sprawiedliwość] Jezusa Chrystusa ku wszystkim i na wszystkich wierzących [wykazu­je tutaj, jak następuje usprawiedliwienie z wiary. Jest to spra­wiedliwość dostarczona przez Boga. Sprawił ją przez wierność Chrystusa i udostępnił ją wszystkim tym, którzy wierzą w wier­ność – sprawiedliwość – Jezusa]; bo różnicy nie ma, albowiem wszyscy zgrzeszyli i brakuje im chwały [doskonałego charak­teru] Bożej [fakt grzechu jest powszechny], a bywają usprawie­dliwieni darmo z łaski jego przez odkupienie, które się stało w Chrystusie Jezusie [mamy tutaj fragment dowodzący, że na­sze usprawiedliwienie jest ożywiane dopiero wtedy, gdy znajdu­jemy się w Nim, to znaczy przy poświęceniu. Następnie Apostoł pokazuje, w jaki sposób zaspokojona jest Boska sprawiedliwość], którego Bóg wystawił ubłaganiem [ubłagalnią – sprawiedliwo­ścią] przez wiarę w krew jego, ku okazaniu sprawiedliwości swojej przez odpuszczenie przedtem popełnionych grzechów, przez wyrozumiałość Bożą, ku okazaniu sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie po to, aby on był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który jest z wiary Jezusowej”. Wi­dzimy więc, że w tym długim fragmencie przewija się ta sama ar­gumentacja – że sprawiedliwość Boża jest zaspokajana przez pła­coną cenę.

Zwróćmy uwagę na Rzym. 4:3-8: „Uwierzył Abraham Bogu i poczytano mu to [jego wiarę] za sprawiedliwość. A robiącemu za­płata nie bywa poczytana według łaski, ale według długu. Nierobiącemu zaś [niewypełniającemu doskonale Zakonu], lecz wierzą­cemu w tego, który usprawiedliwia niepobożnego, poczytana by­wa wiara jego za sprawiedliwość. Jak i Dawid powiada, że błogo­sławieństwo człowieka jest, któremu Bóg poczyta sprawiedliwość bez uczynków, mówiąc: Błogosławieni, których odpuszczone są nieprawości, a których zakryte są grzechy. Błogosławiony mąż, któremu Pan grzechu nie poczyta”. Tę samą myśl podaje nam Pa­weł w Rzym. 10:4: „Albowiem końcem zakonu jest Chrystus ku sprawiedliwości każdemu wierzącemu”. Jest końcem Zakonu dla wierzących Żydów, nie dla każdego Żyda. W 1 Kor. 1:30 mówi do nas podobnie: „Który się nam stał (…) od Boga sprawiedliwo­ścią”. Ten sam pogląd podany jest w Filip. 3:9: „nie mając sprawie­dliwości mojej, tej która jest z zakonu, ale tę, która jest przez wiarę [wierność – sprawiedliwość] Chrystusową, to jest spra­wiedliwość z Boga [jej źródła], która jest przez wiarę”. Widzimy więc, że szóstym i siódmym faktem dowodzącym, że cena okupu jest równoważną ceną, jest biblijna doktryna o usprawiedliwieniu z wiary obecnie, a także o tym, co – na jego podobieństwo – na­stąpi w następnym Wieku. Gdy okup będzie wówczas zastosowa­ny za świat, ludzkość zostanie uwolniona od Adamowego grze­chu i wyroku, powracając z grobu bez potępienia (Rzym. 5:18,19).

(8) Ósmy fakt jest następujący: przez nasze usprawiedliwienie z wiary mamy obecnie pokój z Bogiem. Św. Paweł stwierdza w Rzym. 5:1: „Będąc tedy usprawiedliwieni z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa”. Zdejmuje to z nas Boskie potępienie, odziedziczone po Adamie (Efez. 2:3), i sprawia, że w znaczeniu Jego aprobaty wzrastamy coraz bardziej do stanu pokoju z Jego sprawiedliwą wolą, którą zaczynamy coraz bardziej miłować, nie uważając jej za ciężar. Wprowadza to nas ponow­nie do stanu przyjaźni z Bogiem, w jakim znajdował się Adam, za­nim zgrzeszył. Odwrócenie stanu odłączenia od Boga, sprowa­dzonego na nas przez Adama, dowodzi, że okup, którego zasłu­ga w pełni to umożliwia, jest równoważną ceną, wyrównaniem długu i uwolnieniem dłużnika, usuwającym stan nieprzyjaźni.

(9)    Dziewiąty fakt jest następujący: ofiara okupu Jezusa, usprawiedliwiająca nas, czyni nas przyjemnymi jako ofiary. Ponieważ Boska sprawiedliwość nie przyjmuje niedoskonałej ofiary, okup – usprawiedliwiający nas z niedoskonałości Adamowej – musi być równoważną ceną, by nas usprawiedliwić. Zasługa Jezusa – Jego całe człowieczeństwo z jego prawami – czyni nasze człowieczeństwo przed Bogiem dokładnie takim samym, jak człowieczeństwo Adama w jego doskonałości, poczytując nam wszystko to, co posiadał Adam: doskonałe człowieczeństwo, doskonałe życie, prawo do życia wraz z jego prawami życiowymi. Tak więc przez przypisanie nam Jego zasługi okupu poczytywane są nam wszystkie rzeczy przynależne ludzkiej doskonałości, co czyni nas odpowiednimi do ofiarowania się. Dowodzi tego Rzym. 12:1: „Proszę was tedy, bracia, przez litości Boże [przebaczenie grzechów i przypisanie sprawiedliwości Chrystusa], abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną”. Świętą i przyjemną – te dwa terminy pokazują jakość naszej ofiary w Boskich oczach, a czyni ją taką zasługa okupu Chrystusa przyjęta w usprawiedliwieniu, tzn. czyni nas doskonałymi w sposób poczytany, tak jak Adam rzeczywiście był doskonały, i w ten sposób czyni nas jako ofiary z naszym Panem Jezusem Chrystusem godnymi przyjęcia przed Bogiem, który przyjmuje tylko doskonałą ofiarę – rzeczywiście lub w sposób poczytany.

(10) A teraz fakt dziesiąty: cały proces ofiarowania, przez jaki przechodzi nasze człowieczeństwo aż do śmierci, jest godny przyjęcia dla Ojca przez zasługę Jezusa. Niedoskonałe ofiary są obrzydliwością dla Boga (Przyp. 15:8; 21:27). Nasze codzienne ofiary muszą być doskonałe, by były godne przyjęcia w Jego oczach. Zasługa Jezusa czyni je takimi (1 Piotra 2:5): „I wy jako żywe kamienie budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, ku ofiarowaniu ofiar [nie chodzi o nasze poświęcenie na początku, lecz o ofiaro­wanie dzień po dniu po początkowym podjęciu poświęcenia], przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa”. Okup jako równo­ważna cena nam przypisana czyni nasze codzienne ofiary god­nymi przyjęcia. Prosimy także sprawdzić Żyd. 10:14; 13:15,16.

(11) Jedenasty fakt, dowodzący, że cena okupu jest równo­ważną ceną, jest następujący: cena okupu gwarantuje, że w na­stępnym Wieku całemu światu stopniowo będzie udzielane to, co utra­cił w Adamie, jeśli będzie on posłuszny i w miarę jak będzie posłusz­ny. Świat utracił w Adamie doskonałe człowieczeństwo oraz doskonałe życie z prawem do doskonałego ludzkiego życia i je­go prawami życiowymi (1 Kor. 15:21,22). Wszyscy, którzy przyj­dą do Chrystusa (i nikt inny), uzyskają je wtedy z powrotem. Je­go tysiącletnie panowanie stopniowo zniszczy wszelkie pozosta­łości skutków panowania szatana. Skutki te kryją się w wyraże­niach: wszelka władza, wszelka zwierzchność i wszelka moc (1 Kor. 15:23-26). We fragmencie tym św. Paweł mówi, że wszelka władza, zwierzchność i moc to wrogowie, którzy mają być znisz­czeni. Przez metonimię określenia te oznaczają tutaj skutki wła­dzy, zwierzchności i mocy szatana. Wymienia bowiem śmierć ja­ko jednego z tych wrogów, którzy muszą być zniszczeni. Stąd wiemy, że wszelka władza, zwierzchność i moc oznaczają tutaj wszystkie skutki działalności szatana – Adamowy grzech, pro­ces umierania wraz ze związaną z nim niedoskonałością fizycz­ną, umysłową, artystyczną, moralną i religijną oraz stanem śmierci (1 Jana 3:8). Tysiącletnie panowanie Jezusa ma stopnio­wo doprowadzić do zniszczenia wszystkich skutków dzieł sza­tana – ponieważ On musi panować, dopóki wszystkich nie­przyjaciół nie położy pod nogi Swoje. Porównajmy Żyd. 1:8: „Tron twój [pośredniczące panowanie Chrystusa] jest na Wiek [okres Tysiąclecia bez Małego Okresu przy jego końcu (1 Kor. 15:24)] Wieku [okres Tysiąclecia łącznie z Małym Okresem (Obj. 20:4-9)]”, a także Żyd. 10:12,13 – ponieważ Tysiąclecie jest okre­sem, w którym Jego nieprzyjaciele staną się Jego podnóżkiem. Oznacza to, że prawo do życia i jego prawa życiowe będą stop­niowo udzielane ludzkości, tak jak wynika to także z wyjaśnie­nia św. Pawła na temat antytypu kropienia krwią cielców i ko­złów, czego w następnym Wieku ma dokonać Pośrednik świa­ta – tysiąc lat udzielania antytypicznej krwi (zasługi ceny oku­pu) światu (Żyd. 9:23). Drugi Adam i druga Ewa stopniowo w czasie tego tysiąca lat – „w odrodzeniu” – także będą udzie­lać prawa do życia oraz jego praw życiowych tym, którzy będą zachowywać się jak dzieci – będą posłuszni. Prawo do życia i jego prawa życiowe, jako zasługa okupu, będą stopniowo udzielane posłusznym w czasie Tysiąclecia, doprowadzając ich do doskonałości przy jego końcu, co dowodzi, że cena okupu jest ceną równoważną wszystkiemu temu, co Adam utracił dla samego siebie i dla nas.

(12) A teraz dwunasty fakt na dowód naszego twierdzenia: ponieważ pod koniec Tysiąclecia rzeczywiste doskonałe ludzkie życie z jego wszystkimi prawami zostanie zapieczętowane posłusznym przez Chrystusa i Kościół jako drzewo żywota, dowodzi to, że ce­na okupu jest równoważną ceną, ponieważ wówczas rzeczywiście udzieli ona posłusznym wszystkiego tego, co Adam dla nich utracił. Jest to stwierdzone w Obj. 21:3-5; 22:1,3: „I usłyszałem głos wielki z nieba mówiący: Oto przybytek Boży z ludźmi, i bę­dzie mieszkał z nimi [między Bogiem a ludzkością będzie przywrócona społeczność, dokładnie taka sama, jaka istniała między Adamem a Bogiem przed upadkiem Adama]; a oni bę­dą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi, będąc Bogiem ich [będą oni w przymierzu z Nim, tak jak Adam, zanim zgrzeszył]. I otrze Bóg wszelką łzę z oczu ich; a śmierci więcej nie bę­dzie, ani smutku, ani krzyku, ani boleści nie będzie; albo­wiem pierwsze rzeczy [wszystkie skutki przekleństwa] prze­minęły. I rzekł ten, który siedział na tronie: Oto wszystko no­we czynię [posłuszni odzyskają każdą dobrą rzecz, jaką Adam dla nich utracił]”. Dlaczego? Z powodu drzewa żywota [Chry­stusa, którego wartość tkwi w cenie okupu], które będzie rodzić owoce, dwanaście rodzajów owoców, przez dwanaście miesię­cy w roku, przez cały czas Tysiąclecia, dla rodziny ludzkiej, aż posłuszni zostaną udoskonaleni (Obj. 22:1-3).

Niektórzy nauczają, że ceną okupu są cierpienia Jezusa, a nie On Sam. Nie może to być prawdą z kilku powodów: (1) Biblijne fakty uczą, że Jezus musiał być martwy, zanim Jego prawo do ludzkiego życia i towarzyszące mu prawa życiowe oraz On Sam jako istota ludzka mógł być dostępny jako ce­na nabycia użyta do kupna. Tak długo, jak długo On żył, ce­na nabycia nie była dostępna do dokonania aktu zakupu, po­nieważ Jego życie było wówczas konieczne do Jego własnej eg­zystencji jako istoty ludzkiej. Dopiero przez Swą zupełną śmierć całkowicie ofiarował On równoważną cenę. Gdy po­wstał z martwych jako istota Boska, już nie ludzka – „umar­twiony ciałem, a ożywiony duchem”, nie w ciele – nie potrze­bował już Swego człowieczeństwa dla własnej egzystencji i dla­tego stało się ono dostępne do dokonania aktu kupna. Jezus najpierw musiał całkowicie ofiarować na śmierć całe człowie­czeństwo, tak by mógł dysponować nim w celu kupienia świa­ta. Był w tym podobny do człowieka, który chce kupić dom, ale najpierw musi dysponować pieniędzmi, przy pomocy których może dokonać aktu zakupu. Gdy dysponuje już gotówką, mo­że przystąpić do kupienia domu. (2) Uczą o tym nie tylko biblij­ne fakty, lecz także wersety Biblii. Gdy Jezus umarł, jako anty-typ zakończenia ofiarowania cielca przez Aarona, wszedł ze Swą zasługą do nieba, jako antytyp Aarona wchodzącego do Świątnicy Najświętszej z krwią cielca. Gdy Aaron typicznie dokonywał zadośćuczynienia sprawiedliwości przez kropienie krwią cielca typicznej ubłagalni – będącej obrazem Boskiej sprawiedliwości – w typicznej Świątnicy Najświętszej, będącej obrazem nieba, reprezentuje on Jezusa w niebie, który przy po­mocy Swej ceny okupu kupuje nas z rąk Boskiej sprawiedliwo­ści, ze stanu Adamowego zadłużenia i bankructwa (Żyd. 9:24; 2:17; 1 Jana 2:1,2). Jezus nazwany jest naszą ubłagalnią (nie ubłaganiem, jak niewłaściwie oddaje to przekład A.V. [a także Biblia Gdańska – przypis tł.] w Rzym. 3:25) właśnie dlatego, że w ten sposób staje się On w niebie, nie na Kalwarii, naszą spra­wiedliwością przed Bogiem (Rzym. 10:4; 1 Kor. 1:30). Tak więc kupno odbyło się w niebie po śmierci Jezusa, co dowodzi, że pogląd niektórych o tym, że kupna dokonały cierpienia Jezu­sa, jest błędem. Niezrozumienie okupu jako równoważnej ce­ny, w pełni złożonej na Kalwarii i w ten sposób dostępnej dla rzeczywistego kupienia, czyni ich otwartymi na błąd, który mówi, że umieranie Chrystusa było aktem Jego rzekomego fi­guralnego kupowania nas.

Po wykazaniu biblijności poglądu na okup jako równoważ­ną cenę oraz niebibilijności przeciwnych doktryn, których brak klarowności jest pewnym dowodem na to, że są błędne, pragnie­my teraz pokazać, w jaki sposób doktryna ta obala powszechnie przyjętą odmianę uniwersalizmu. Uniwersalizm twierdzi, że Adam reprezentował podczas próby całą ludzkość i że w jego upadku upadli wszyscy. Utrzymuje dalej, że Jezus podczas Swej próby reprezentował całą ludzkość i że Jego zwycięstwo jest zwycięstwem wszystkich, którzy wobec tego muszą ostatecznie dostąpić wiecznego życia. Pogląd ten jest całkowicie niebiblijny. Pismo Święte uczy, że doskonały (1 Moj. 1:26,27,31) Adam, z pra­wem do ludzkiego życia i jego prawami życiowymi (Żyd. 2:6-8), został postawiony na próbie do życia (1 Moj. 2:15-17; Rzym. 5:16,18) na podstawie przymierza z Bogiem (Oz. 6:7; dosłownie: „Jak Adam, przestąpili przymierze”). Biblia nigdzie nie mówi ani nie sugeruje, że reprezentował on nas na próbie kończącej się śmiercią. Biblia uczy, że byliśmy w nim – w jego biodrach – gdy był on na próbie, a więc wyrok i jego skutki spadły na nas po­średnio, tzn. dziedzicznie, a nie bezpośrednio, tzn. w przedsta­wicielu, co wymagałoby, abyśmy zostali potępieni z nim, pod­czas gdy jego wyrok spada na nas tylko dziedzicznie (Rzym. 5:12-19; 1 Kor. 15:21,22). Biblia nigdzie nie mówi ani nie sugeru­je, że w jakimkolwiek znaczeniu byliśmy w Chrystusie na Jego próbie, ponieważ tylko On sam był na próbie jako nowe stworze­nie (Żyd. 2:18; 4:15; 5:7-9) w tym samym czasie, gdy ofiarował Swe człowieczeństwo jako równoważną cenę za rodzaj ludzki. Tak więc ludzkość nie mogła być w Nim na Jego próbie jako przedstawicielu, a także nie mogła być w Nim jako istocie ludz­kiej, tj. w Jego biodrach, tak jak byliśmy w Adamie. Pogląd o przedstawicielu upada zatem w swych obydwóch rzekomych aspektach jako nienauczany nigdzie w Biblii. Nasze pokrewień­stwo do Adama i Jezusa nie jest przez przedstawicielstwo, a nasz związek dziedziczny z Adamem, w jego biodrach, jest całkowi­cie inny od tego, jaki mamy z Jezusem, ponieważ nie byliśmy w Jego biodrach. Musimy więc szukać jakiegoś innego związku jako tego zawartego w równoważnej cenie. Jest on następujący: Adam przez swój grzech natychmiast utracił dla siebie wszyst­ko to, czym był i co posiadał jako doskonała istota ludzka. Spładzając nas, gdy znajdował się w procesie umierania z utraconym prawem do życia i utraconymi prawami życiowymi, dziedzicz­nie przekazał nam swój stan bankruta. W ten sposób odziedzi­czyliśmy po nim wyrok i jego skutki (Rzym. 5:12-19). Sprawie­dliwość obciążyła go, a dziedzicznie nas, długiem w postaci wszystkich warunkowych praw udzielonych mu przy stworze­niu, których kontynuowanie zależne było od jego posłuszeń­stwa i które utracił z chwilą nieposłuszeństwa.

Za cenę pobłażania sobie sprzedał Boskiej sprawiedliwości na śmierć to, czym był i co posiadał, co obejmuje i nas (1 Moj. 2:17; 3:17-19; Rzym. 5:12-19; 7:14). Tak więc sprawiedliwość pozbawi­ła go za jego grzech wszystkiego, czym był i co posiadał, jako war­tości jej należnej, co doprowadziło do jego śmierci. Człowiek Jezus (1 Tym. 2:6; Mat. 20:28), nie nowe stworzenie Chrystus, oddał Sie­bie jako równoważną cenę. Dlaczego? By przebłagać Boską spra­wiedliwość (Rzym. 3:26,27; 2 Kor. 5:21; Żyd. 2:17; 1 Jana 2:1,2; 4:10). Czego żąda sprawiedliwość, by ją przebłagać? „Życia za ży­cie, oka za oko, zęba za ząb, ręki za rękę, nogi za nogę” (2 Moj. 21:23-25; 5 Moj. 19:21), tzn. równoważnej ceny. To właśnie z te­go powodu krew cielców i kozłów nie mogła zadowolić spra­wiedliwości (Żyd. 10:4), czego mogłyby dokonać, gdyby spra­wiedliwość nie była rygorystyczna i wymagająca, nieżądająca równoważnej ceny. Ponieważ jednak sprawiedliwość żąda do­kładnego odpowiednika, nie mniej i nie więcej, cielce i kozły nie posiadając wartości Adama ani rodzaju ludzkiego w nim nigdy nie mogły zgładzić ich grzechów przed sprawiedliwością. Sprawiedliwość nie jest uległą ani elastyczną jak plastelina rzeczą, jak przedstawiają ją niektórzy. Jest surowa i wymagająca. Nie żąda więcej niż się jej należy, ale nie przyjmuje też niczego mniej. Bóg nigdy nie lekceważy jej wymogów. Błogosławiona niech bę­dzie jednak Jego łaska, że Jego mądrość zaplanowała, miłość ofia­rowała, a moc wypracowała równoważną cenę jako środek, dzię­ki któremu może On pozostać sprawiedliwy, usprawiedliwiając wierzącego (Rzym. 3:26,27). Jako doskonała ludzka istota, Jezus był dokładnym odpowiednikiem – równoważną ceną – tego, co utracił Adam (Żyd. 2:9; por. z 6-8). Przez śmierć w posłuszeństwie Jezus ofiarował całe człowieczeństwo jako cenę równoważną ca­łemu utraconemu człowieczeństwu Adama. Będąc wzbudzonym jako duchowa istota i nie potrzebując już Swego człowieczeństwa dla własnej egzystencji, zachował je jako wartość równą długo­wi, jakim sprawiedliwość obciążała Adama i nas w Adamie. W czasie Wieku Ewangelii, przez przypisanie, używa tej ceny do kupienia Kościoła z rąk sprawiedliwości (Żyd. 9:24). Na począt­ku Tysiąclecia, przez rzeczywistą zapłatę, użyje jej do kupienia świata z rąk sprawiedliwości (Rzym. 5:18,19). Równoważna ce­na jest więc bezpośrednio związana z Adamem pod względem te­go, czym był i co posiadał, a pośrednio z rodzajem w nim, tj. w jego biodrach.

Kupienie ludzkości nie da jej wiecznego życia. Przenosi ono jedynie rodzaj ludzki spod prawa własności posiadanego przez sprawiedliwość, żądającą śmierci, do prawa własności Jezusa, oferującego życie, by wszystkim udzielić sposobności uzyskania prawa do wiecznego życia na wyznaczonych przez Boga warun­kach – „dar [odpuszczenie grzechów – Rzym. 5:16] przyjdzie na wszystkich ludzi ku usprawiedliwieniu żywota”; ten dar – odpuszczenie grzechów – zasłużony przez posłuszeństwo Chrystusa aż do ofiarniczej okupowej śmierci usprawiedliwi wszystkich z Adamowego grzechu i wyroku w celu usprawie­dliwienia życia (Rzym. 5:18,19). Jest to oczywiste na podstawie faktu, że Adam, choć cieszył się prawem do życia tak długo, jak długo był posłuszny, nie posiadał wiecznego życia, czego dowo­dem jest to, że później umarł. Przez posłuszeństwo swemu przy­mierzu (Oz. 6:7) mógł na próbie zachować prawo do życia, tak by ostatecznie, po pomyślnym przejściu próby, uzyskać życie wieczne, które wówczas należałoby do niego jako niezbywal­na własność oraz jako nagroda tak wypróbowanego posłuszeń­stwa wobec obowiązków jego przymierza. Popadł jednak w grzech, gdy jeszcze był na próbie do wiecznego życia, które­go nie mógł dla nas stracić, gdyż go nie posiadał. Okup nie gwa­rantuje więc wszystkim wiecznego życia, lecz jedynie szansę po­stawienia na próbie do życia, bez obciążenia grzechem i wyro­kiem Adama, szansę, którą Adam stracił dla nich przez grzech; gwarantuje także, że tylko i wyłącznie jeśli będą wierni, otrzy­mają doskonałe życie, jakie posiadał Adam. Celem okupu, któ­rego zasługa udzieli prawa do doskonałego ludzkiego życia tyl­ko posłusznym, jest więc próba do życia wiecznego, przynaj­mniej tak sprzyjająca zwycięstwu, jak sprzyjająca była próba Adama. Prawdę mówiąc, obecne doświadczenie ze złem na świecie oraz warunki Tysiąclecia, przynoszące światu do­świadczenie ze sprawiedliwością, po zastosowaniu okupu uczy­nią próbę dla wszystkich o wiele bardziej sprzyjającą niż próba Adama, jak wykazaliśmy to powyżej.

Słowem, powszechnym efektem okupu nie jest życie wiecz­ne dla wszystkich, lecz (1) zdjęcie ze wszystkich Adamowego grzechu i wyroku przed sprawiedliwością; (2) próba dla wszyst­kich do wiecznego ludzkiego życia, w warunkach co najmniej tak sprzyjających jak próba Adama; oraz (3) prawo do doskonałego ludzkiego życia z jego prawami życiowymi tylko dla posłusz­nych. Okup gwarantuje zatem wieczne zbawienie z Adamowe­go grzechu i wyroku dla wszystkich (1 Tym. 2:4). Dodatkowo wszystkim gwarantuje co najmniej tak sprzyjającą szansę zdoby­cia wiecznego życia jak szansa Adama, którą stracił dla ludzkości (1 Tym. 2:5,6). Wreszcie, gwarantuje usprawiedliwienie żywota posłusznym (Rzym. 5:18,19; Dz.Ap. 3:22,23; 1 Kor. 15:22,23). Uni­wersalizm nauczany przez Biblię jako efekt okupu jest uniwersa­lizmem od Adamowego grzechu i wyroku do sprzyjającej sposob­ności uzyskania wiecznego życia pod warunkiem posłuszeństwa na próbie. Nie uczy ona o uniwersalnym, powszechnym wiecz­nym zbawieniu jako efekcie okupu czy czegokolwiek innego.

Okup, w swej istocie, celu i skutkach obala biblijnie uniwersalizm, uczący o powszechnym wiecznym zbawieniu. Twierdzenie to udowodnimy szczegółowo, gdy będziemy badać fragmenty zwią­zane z okupem, a także te, które według uniwersalistów uczą o uniwersalnym wiecznym zbawieniu. W związku z rozważa­niem okupu nie chcemy jednak iść dalej, niż to uczyniliśmy. Roz­ważania te wykazują, że okup gwarantuje powszechne zbawie­nie z Adamowego grzechu i wyroku oraz powszechną sposob­ność uzyskania zbawienia na biblijnych warunkach, po spełnie­niu których nastąpi udzielenie prawa do życia oraz jego praw ży­ciowych zawartych w okupie. Dowodzą one, że odwróci to Ada­mowy grzech i wyrok przez wyprowadzenie ze śmierci ludzko­ści wolnej od wyroku oraz przez wykreślenie Adamowego grze­chu z kart sprawiedliwości, umożliwiając wszystkim sposobność dostąpienia sprzyjającej próby do wiecznego życia. Pismo Świę­te uczy, że posłuszni, dzięki prawu do życia z jego prawami ży­ciowymi zapewnionymi przez okup, w wyniku tej próby uzyska­ją wieczne życie, natomiast nieposłuszni dostąpią wiecznej śmier­ci – unicestwienia.

Ta wspaniała doktryna okupu została bardzo wyraźnie obja­wiona przez Boga. Zajmuje ona tak ważne miejsce jako serce Bi­blii, że zawiera wszystko, co mieści się w Boskim planie. Powyż­szych dwanaście faktów stanowi główne zarysy planu Boga, a wszystkie są oparte na tej cennej doktrynie, pozostają z nią w harmonii i z niej wypływają. Co więcej, okup warunkuje wszystkie pozostałe biblijne doktryny. Potwierdza jedność Boga, ponieważ Odkupiciel nie może być częścią Tego, którego spra­wiedliwość musi być zaspokojona. Potwierdza śmiertelność czło­wieka, ponieważ wymaga śmierci zarówno duszy, jak i ciała. Do­wodzi, że karą za grzech jest śmierć, ponieważ Chrystus złożył ce­nę okupu przez śmierć. Potwierdza zmartwychwstanie Chrystu­sa jako duchowej istoty: gdyby bowiem odebrał Swe człowie­czeństwo, nie miałby ceny okupu dostępnej do kupienia nas. Po­twierdza drugi adwent, dzień sądu, wzbudzenie umarłych oraz przyszłą próbę jako cele Królestwa dla błogosławienia niewybranych, ponieważ w tym życiu okup jest stosowany tylko dla korzyści wybranych. Potwierdza, że życie wieczne na ziemi w ludz­kiej naturze jest nagrodą dla sprawiedliwych w następnym Wie­ku, a wieczna śmierć – unicestwienie – karą dla wszystkich tych, którzy zmarnują swą szansę otrzymania życia – udzieloną w tym lub w następnym Wieku, ponieważ „Chrystus więcej nie umie­ra” i „nie zostaje już ofiara za grzechy”. Obala także doktrynę wy­znaniowej trójcy jako różną od biblijnej trójcy [w ten sposób Au­tor określa nauki Biblii na temat Boga, Jezusa i Ducha Świętego – przypis tł.], nieśmiertelność człowieka, wieczne męki, próbę ograniczoną do obecnego życia lub do wybranych, uniwersa­lizm, ewolucję oraz każdy inny błąd doktrynalny. Jest on probie­rzem prawdy i błędu. Jak już stwierdziliśmy, jest piastą, z której rozchodzą się, niczym szprychy w kole, wszystkie doktryny Bi­blii. Kto więc mu zaprzecza, zaprzecza planowi Biblii, nawet je­śli nie przyznaje się do tego.

Dla naszego obecnego celu – udowodnienia wielkiego znacze­nia okupu – zbadaliśmy te zarysy, które dostarczają podstawy do jego dowodu, pozostawiając na później inne zarysy, nieomówione powyżej. Jak już stwierdziliśmy, obok Boskiego charakte­ru doskonałej mądrości, mocy, sprawiedliwości i miłości okup jest największym probierzem prawdy i błędu, potwierdzając tę pierw­szą jako prawdę, a ten drugi jako błąd. Jak przed chwilą wykaza­liśmy, warunkuje on każdą doktrynę Biblii, odpowiednio umiej­scawiając ją w łączności z Boskim planem. Jest kluczem, który otwiera spichlerz Biblii, ujawniając wszystko, co w niej się znaj­duje. Dominuje on i nadaje odpowiednie miejsce wszystkim na­ukom Biblii, które w logiczny sposób go poprzedzają, towarzyszą mu i następują po nim. Doskonale łączy je w jedną harmonijną, logiczną, praktyczną i wolną od błędu całość. Zaspokaja wyma­gania najbardziej surowej logiki i udziela niewypowiedzianej pociechy obolałym i skruszonym sercom, gdyż obecnie jest inspi­racją dla Kościoła, a w przyszłym Wieku będzie nadzieją dla świata. Jeśli się go wypaczy, między okupem a wszystkimi pozo­stałymi doktrynami Biblii pojawia się dysharmonia. Jeśli wypaczy się jakąkolwiek inną doktrynę Biblii, natychmiast pojawiają się sprzeczności i zamieszanie między tak wypaczoną doktryną a okupem, tak jak zamieszanie pojawia się w skomplikowanej układance, jeśli jej główny element zostanie zdeformowany lub którakolwiek z jej części zniekształcona. W cudownie logicznym, pięknym, harmonijnym i praktycznym układzie zwanym Bo­skim planem, składającym się z wielu współzależnych i wzajem­nie zazębiających się części, z których wszystkie są wzajemnie harmonijne, okup jest ośrodkiem, warunkującym i aktywującym wszystko, niczym główna sprężyna zegarka w stosunku do wie­lu współzależnych i wzajemnie zazębiających się jego części. Opracowanie takiego układu w celu zupełnego zaspokojenia Bo­skiej sprawiedliwości, aż do momentu zapewnienia wyzwole­nia od klątwy, opartego na i pobudzanego przez okup widziany w związku z ogromnymi rozgałęzieniami, narzędziami i przed­miotami planu, objawia wszechwiedzącą mądrość; kierowanie nim ukazuje wszechpotężną moc, natomiast zapewnienie takie­go okupu jest manifestacją przewyższającej wszystko miłości. Nic dziwnego zatem, że ukrzyżowany Chrystus, okup, jest kon­centracją mądrości i mocy Boga (1 Kor. 1:23,24). Skoro takim jest, dowodzi tego, że Biblia jest Boskim objawieniem, ponieważ tyl­ko Bóg mógł zaplanować, obmyślić okup.

Doktryna okupu jako doktryna Biblii miała i wciąż ma wie­lu wrogów. Do głównych z nich należą oczywiście szatan i nie-pokutujący upadli aniołowie, którzy atakują ją niemal z każde­go możliwego punktu widzenia. Ataki te są bezpośrednie, prowadzone przez nich za pośrednictwem niewierzących Żydów i pogan. Ukrzyżowany Chrystus zawsze bowiem był obraże­niem dla niewierzących – głupstwem dla Greków i skałą obra­żenia, potykania się, dla Żydów. Ataki te są także pośrednie, gdy ich rzecznicy przedstawiają sekciarskie doktryny logicznie zaprzeczające okupowi. Na przykład, nieśmiertelność czło­wieka, wieczne męki, wyznaniowa trójca, absolutna predestynacja jednostek, msza itp. Jest on atakowany przez pomniejsza­nie go – przez ograniczanie jego celów do stosunkowo nielicz­nych, jak czynili i wciąż czynią to kalwiniści; jest atakowany przez wyolbrzymianie go jako oznaczającego wieczne uniwer­salne zbawienie, jak czynili i wciąż czynią to uniwersaliści.

Prawda obala wszystkie takie ataki – zarówno te ze strony nie­wierzących, jak i te ze strony błędnie wierzących. Przedstawia­my go w jego biblijnej dokładności i logice jako obalenie stano­wiska niewierzących, jak i błędnie wierzących. Gdy jest on przedstawiony jako centrum Boskiego planu wieków, w oczy­wisty sposób obala ich ataki swą logiczną spójnością, sensow­nością, koniecznością i praktycznością. Jest logicznie spójny z każdego punktu widzenia, na przykład sam ze sobą, z wszystkimi wersetami i doktrynami Biblii, z Boskim charak­terem, z dwoma ofiarami za grzech, z faktami oraz z celami Bo­skiego planu. Jest sensowny między innymi dlatego, że jest kompletnym antidotum na zło, jakie Adam sprowadził na sie­bie i swój rodzaj. Odpowiada na pytanie, dlaczego dozwolo­no na zło, a także harmonizuje wszystkie nauki Boskiego Sło­wa. Jest konieczny dlatego, że na Adamie i jego rodzaju ciąży grzech oraz wynikające z niego przekleństwo i śmierć. Jest praktyczny, ponieważ dokładnie odpowiada Adamowemu grzechowi, klątwie i śmierci jako środek je odwracający.

Żródło: P.S.L. Johnson, “Chrystus, Duch, Przymierza”, Rozdział IV

Print Friendly, PDF & Email

Translator

pl Polish
cs Czechda Danishnl Dutchen Englishfr Frenchiw Hebrewit Italianlv Latvianno Norwegianpl Polishpt Portuguesero Romanianru Russiansk Slovakes Spanishsv Swedishuk Ukrainian

Manna na dzisiaj

No Events

Tematy

  • Artykuły (23)
    • Beniamin Barton (2)
    • Ch.T.Russell (11)
  • Bez kategorii (3)
  • Miłość bliźniego (3)
  • Okresy rozwoju Kościoła (4)
  • Okup (1)
  • Pamiątka Śmierci Jezusa (4)
  • Różne (5)
  • Wydarzenia (4)
  • Wykłady (49)
  • Zakon (2)
    • Dekalog (1)
  • Życie chrześcijańskie (28)
    • Pokuta (4)
    • Wiara (4)
2023 Społeczność Chrześcijańska. Donna Theme powered by WordPress
Niniejsza strona korzysta z plików cookies, zgodnie z Polityką Plików Cookies. Aby informacja nie wyświetliła się ponownie, kliknij Akceptuj Czytaj Więcej
Privacy & Cookies Policy